Słowa i muzyka: Lucjusz Michał Kowalczyk
Łajała mnie dziewczyna, że dłużej nie wytrzyma, Że muszę zabrać ją na morski rejs, rejs, rejs... Sąsiadka - mieszka w bloku, jest na drugim roku, Na uniwersytecie, czy tam gdzieś.
Ref.: Nie wiedzą głupie baby, jak bardzo człowiek słaby, Gdy wicher taki, że aż maszty gnie, gnie, gnie... Nie z książek to obrazki, dostaną w dupę laski, Gdy w koło morze - nie pomoże Święty Boże.
Mariola - ta z roboty, też darła ze mną koty, Że jak jej nie zabiorę, to mi bru... bru... bru... I jeszcze - co za fatum - od Baśki ultimatum, Że albo płynie, albo zwracam dług.
Ref.: Nie wiedzą głupie baby, jak bardzo człowiek słaby, Gdy wicher taki, że aż maszty gnie, gnie, gnie... Nie z książek to obrazki, dostaną w dupę laski, Gdy w koło morze - nie pomoże Święty Boże.
Że też się dowiedziały i sobie przekazały, Telefon teraz dzwoni całe dnie, dnie, dnie... I Magda z wieczorówki, co pisze mi klasówki I tamte, co w Sylwestra chciały mnie.
Ref.: Nie wiedzą głupie baby, jak bardzo człowiek słaby, Gdy wicher taki, że aż maszty gnie, gnie, gnie... Nie z książek to obrazki, dostaną w dupę laski, Gdy w koło morze - nie pomoże Święty Boże.
A jednak wyszły w morze o planowanej porze I oby jakiś rekin pożarł je, je, je... Lecz ja nie będę wiedział, bo w domu będę siedział, W ostatniej chwili wykręciłem się.
Ref.: Nie wiedzą głupie baby, jak bardzo człowiek słaby, Gdy wicher taki, że aż maszty gnie, gnie, gnie... Nie z książek to obrazki, dostaną w dupę laski, Gdy w koło morze - nie pomoże Święty Boże.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|