Gram na autotune jak na gitarze Eeeyy Jjjak na gitarze Ona pyta mnie o czym marze Ona pyta o czym marze A ja lecę dalej Eeyyy Wyjebane Ooo Gram na autotune jak na gitarze Najlepszy instrument ty nie pytaj o czym marze Skurwysyny oni koszą trawę Szukali czegoś więcej jak miałem problem z prawem Miałem problem z prawem Miałeś podobną sprawę? A ja omijam szpitale i se lecę dalej Ey ey Omijam szpitale i skandale Pale jeeeeeeez
Dawno nie było inaczej na osiedlu mym Pali się weeeed A później pali się dym Skurwysyny chcieli zabrać nam plik Patrzą na nas dziś jakoś inaczej Mówię do nich że mama nie płaczę ale raczej będzie dumna Mówi nie kochaj się w kurwach Pytasz gdzie moja wytwórnia A ja pytam czemu znów siedzisz na dachu z małą dziwką Znów siedzisz na dachu z małą dziwką Setny raz mówi Ci że zrobi dla Ciebie wszystko Kiedy zawijasz bindro zawijasz blanta lecę na lotnisko Pierdole Cię i twoją rzeczywistość Od lat w chuju mam co ludzie myślą I co powiesz mi Nie boje śmierci się dziś jak to twoje towarzystwo Zagram koncert w San Andreas zanim skończy noc się A później polecę na twoja nockę Eeeyy Później polecę na noc Ouou Ona szuka mnie żeby tu zrobić show ouou Ona szuka mnie żeby zrobić show Ona szuka mnie żeby zrobić show Ona szuka mnie żeby zrobić show
Przychodzę tu kurwa z gitarą jej pod balkon Chciałaby żebym poleciał na dno róże spadną Skurwysyny posadzili dawno dla nas jedyne nasturcje Ona mówi że będę napadał z gitarą na Turcję Z gitarą na Turcję Kupie Ci kebaba jeżeli nie umrę Durnie wciąż pytają o wytwórnie A nie wiem co odpowiedzieć im im Pali się ten dym dym Przystopuj ten licznik cipo Przystopuj ten licznik cipo Powiedz zawodnikom, że mogą zarabiać tysiąc i milion I nie będą mi imponować Nigdy Jak jakaś osoba Jak jakaś osoba Ty kutasa schowaj I przestań się wietrzyć Mówi że jesteś najlepszy A piszesz te wersy Spierdalaj z mojej posesji
Dawno nie było inaczej na osiedlu mym Pali się weeeed A później pali się dym Skurwysyny chcieli zabrać nam plik Patrzą na nas dziś jakoś inaczej Mówię do nich że mama nie płaczę ale raczej będzie dumna Mówi nie kochaj się w kurwach Pytasz gdzie moja wytwórnia A ja pytam czemu znów siedzisz na dachu z małą dziwką Znów siedzisz na dachu z małą dziwką Setny raz mówi Ci że zrobi dla Ciebie wszystko Kiedy zawijasz bindro zawijam blanta lecę na lotnisko Pierdole Cię i twoją rzeczywistość Od lat w chuju mam co ludzie myślą I co powiesz mi Nie boje śmierci się dziś jak to twoje towarzystwo Zagram koncert w San Andreas zanim skończy noc się A później polecę na twoja nockę Eeeyy Później polecę na noc Ouou Ona szuka mnie żeby tu zrobić show ouou Ona szuka mnie żeby zrobić show Ona szuka mnie żeby zrobić show Ona szuka mnie żeby zrobić showTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.