Nie mów nic, złość wypluj na chodnik Jak nie możesz przetrawić tego co cię boli Padnij, wstań Albo sam zarysuj plamić Tam gdzie się niesie, bądź madrzejszy od tych w zdaniu Bądź głupcem, Patrz mam wypisane w oczach To co sam zatwierdziłem w swoich słowach Które spiszą się tu na nic Póki co, póki sam, póki nie przestanę Umiem myśleć, umiem nie czuć, umiem pić Wznieść się ponad wszytko i nie zrobić z tym nic Wdycham powietrze tego miasta i przyswajam cały syf Co dyktuje nam po latach I w tym umiem żyć Pomyśl, podsumując wszytko wiesz, że umiem dokładnie nic Pozostaje kilka rzeczy, których nie odbierze nam nikt
To kolejny dzień, kiedy czuję się znów Jakbym był bez duszy Mozę powonieniem gdzieś pójść Ale i tak mnie nic nie ruszy Znika nawet już ból Chciałbym móc się zakrztusić Prawdą kłamstwem żeby znów Nie czuć się bez duszy
Patrzę w siebie po miesiącach różnicuje zmiany Gdzie kalkulacja się nie przyda Która weszła mi już w nawyk Zamilcz! Nie chcę słuchać jaki byłem Bo boję się że taki już zostanę Nie przyswajam cech w charakter Które mogłyby mi pomóc I nie proszę też o nią - osobowość Nie chcę twojej definicji Nawet jeśli dajesz za nią słowo Ty rozumiesz Jeśli życie to zabawa, to żyć umiem Wypijać, przepierdalać hajs na to Kimać, budzić się w miejscach, w których wcale bym nie chciał Żyć z twarzą zamykaną w powszechnych kryteriach Kłamać, wyrzucać złość na nią Pić, wracać rano Nie jestem dumy z tego co dokonałem Potrzebuję próby Bo póki co czuję się jakbym był bez duszy
To kolejny dzień, kiedy czuję się znów Jakbym był bez duszy Mozę powonieniem gdzieś pójść Ale i tak mnie nic nie ruszy Znika nawet już ból Chciałbym móc się zakrztusić Prawdą kłamstwem żeby znów Nie czuć się bez duszy
Bez duszy.. Nie czuć się bez duszy..
Nie czuć się bez duszy Bez duszy Nie czuć się bez duszyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.