Czasem chciałoby się wyć kiedy nie ma za co pić jeden łyk i szluga mach umie zabić każdy strach
krąży w żyłach szybciej krew ciśnie się na usta śpiew znika bagaż wszelkich trosk serce robi się jak wosk jak wosk jak wosk jak wosk robi się jak wosk
czasem chciałoby się łkać kląć i z głowy włosy rwać więc potrzebny jest ten łyk by wprowadzić ład i szyk
krąży w żyłach...
czasem chciałoby się żyć trochę innym lepszym być ręce wciąż do złudy lgną a tak chciałoby się dom
krąży w żyłach... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|