W tym barze od kilku wiosen stale powiększam swój dług uparcie nie śmierdzę groszems płaciłbym go gdybym mógł
miło czas płynie przy winie gęby nie krzywię po piwie tylko ta wstrętna gorzała szczęścia mi nigdy nie dała
czasem piję bo nie wiem czasem piję bo wiem czasem piję bo muszę czasem piję bo chcę
jagód na razie nie ruszam problem być może w kolorze nawet poranna susza zmusić mnie do nich nie może
czasem piję...
gdyby nie dola żebracza szarpnąłbym się na łyskacza lub jak przystało na pana strzeliłbym w sufit z szampana
czasem piję...
kumple już schną na odwyku oto jest cena wyniku dlatego morał dam taki nie pijta tyle chłopaki
czasem piję... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|