Czasem czegoś mi brak więc się kładę kładę miękko na wznak myśli płyną morze wspomnień ja w nim obraz zabaw tamtych dziecięcych chwil
tamten dom lot gołębi jak dym dzisiaj za nic za nic nie oddałbym
tych poranków we mgle tego słońca co chce szybko złocić jaskrawą zieleń pól zieleń pól bieli zimowych dróg ulic tętniący bruk kopytami tych koni ciężkich tak jak para z ich chrap tamten szczyt na nim wiatrak jak stróż pilnujący kilku pobliskich wzgórz tamtych chwil których ja dziś których za nic za nic nie oddałbym
tych poranków...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.