policz czas moich mgieł nieobecnych w domu słów utraconych zbliżeń ciał wypalonych w serce luf
policz czas wszystkich prób wysyłanych w niebo skarg niepotrzebnych klątw i gróźb zaciśniętych rąk i warg
może jeszcze się podniosę by człowiekiem stać się znów spiję z twoich oczu rosę znajdę kilka ciepłych słów
policz wszystko na mój koszt choć żebrakiem jestem dziś może kiedyś będę mógł spłacić ten bolesny dług
może jeszcze........... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |