Kiedy jadę na dorożce Ulicami mego miasta Wiem, że tu mi jest najlepiej Wiem to dobrze, no i basta
Kujawianka, kino, Grzybek Park Zdrojowy, staw dla rybek Teatr Letni i Łazienki Deptak i fajne panienki
Pod tężniami kuracjusze Ja tam leczyć się nie muszę Dla mnie miły bistra luz I mój ciechociński blues
Już się z krzaków nie wynurzy Dzielna postać Wojtka Burzy I już w Jasiu i Małgosi Za fortuną nóg nie zrosi
Na basenie słona woda I plażowa sprytna moda Obok klub kochany mój Drogi mi CKS Zdrój
Nic tak jednak nie zachwyca Jak liceum od Staszica To jest znana szkoła wszędzie Zawsze było tak i będzie
Ciechocinek, Ciechocinek Wio, koniku, wio, na rynek Zobaczy, jak się kręci Biznes dzięki ludzkiej chęci
Zabierzemy coś dla bani I nad Wisłę do przystani Może uda się przypadkiem Spłynąć do Torunia statkiem
Tężniopolis, miasto soli Może kto indziej woli Mieszkać, kochać się czy być Lecz ja tutaj pragnę żyć
Mieszkać, kochać się czy być Lecz ja tutaj pragnę żyćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.