Jak Latarnie, które nocą, oświetlają te ulice Moment w którym zaszło słońce, dookoła słychać cisze A ciśnienie znów podnosi, policja za winklem Pierdolony pan oficer nie, on dzisiaj mnie nie zwinie!
1.Zwr. Idę, i widzę zioma, już tam na mnie czeka Ogarniamy plan działania, co robimy? czas ucieka Trzeba Działać kto nie Działa PALA, kumaty wie o co biega Z takimi trzymana sztama, wie co to Zmowa Milczenia
Na ulicach miast powstały, te zasady, rozum niesie Ten co z psami wszedł w układy, będzie powieszony w lesie Kumasz to, unikniesz kary, CICHO SZA i nic nie wiesz Choćby skuli Cię w kajdany, olej ich tak będzie lepiej
Skurwysynki ciągle szukają, żeby się przyjebać I 2 razy Bardziej Cię pilnują, jak Ty w kartotekach Bo dla mundurowych, jesteś pierwszy do sprawdzenia Oczy dookoła głowy ziomek! by piesek nie musiał szczekać
Lepiej jest poczekać, kiedy sytuacja pewna Niż wpiedolić się i przegrać, jak Cię zamkną do więzienia Masz marzenia to je spełniaj teraz, doceń piękno otoczenia Zanim wyrok wyda sędzia, dla kumatych pozdrowienia!
Ref. I na farcie! przez miasta, ulice osiedla! Dla Tych Bloków i kamienic, gdzie nie jeden się rozjebał Sprawy w toku, przez te ścierwa, to pułapka na człowieka W oczy wrogo patrzy sędzia, on wybierze dom czy cela
I niech tak będzie jak być, to nasze ulice Nie do głowy Ci nie wpadnie, podpierdolić chłopaczynę To nie film Skurwysynie, sam wiesz kim jest ten co sypie Ja CI dziś mordo życzę, bacznie idź przez życię!
2.Zwr. Pierdoleni bez mózgowcy, ledwo po gimnazjum Jest aż biało od tych nosów, a przypału nie ogarną Jeden z drugi noc na dołku, z rana wszystko wyśpiewają Niczym koncert FRAJER WODR”U, sami się do gówna pchają
Skumaj temat rzeka, niby wszystko dla człowieka Ale jak może człowiekiem być, skurwysyn który sprzeda? Zasad nie zna, tępić ściera, takich ludzi epidemia Porozstawiać ich ścianę, wziąć giwerę i rozstrzelać
Mają bardzo dużo w gębie, ciągle mówią, protokół dyktują chuja Lęk przed puchą, współpracują, kolegę podsuną Jak się czują chuj w to, trudno pierdolone gówno Zwykłą szują, kurwą którą kupią, bawią się jej dupą!
Widzisz to ziomeczku, te ulice piszą wersy!! Obyś bujał się bezpiecznie! no i kolegów był pewny Teraz łap ode mnie Z FARTEM! Bądź ogarnięty i dzielny Język ochraniają zęby, zanim słowa wyjdą z gęby!!
Ref. I na farcie! przez miasta, ulice osiedla! Dla Tych Bloków i kamienic, gdzie nie jeden się rozjebał Sprawy w toku, przez te ścierwa, to pułapka na człowieka W oczy wrogo patrzy sędzia, on wybierze dom czy cela
I niech tak będzie jak być, to nasze ulice Nie do głowy Ci nie wpadnie, podpierdolić chłopaczynę To nie film Skurwysynie, sam wiesz kim jest ten co sypie Ja CI dziś mordo życzę, bacznie idź przez życię!
3.Zwr. Kiedy patrzę na nie których typów, to chce mi się rzygać Jeden z drugim tak prawilni, że o ja pierdole wybacz Rap gra w aucie, zrobił dziarę za kasę od starej bajer Ale frajer, po przypale psa zeznaje skąd miał trawę
Przeszukanie w chacie, psy z nakazem, chłód kajdanek Daje rade Tobie bracie, patrz komu podajesz łapę Jeden zna zasadę, zamknie japę, choć na żebrach czuje pałę Drugi, chciał być jak Ghost Rider, podpisał pakt skurwiel z diabłem
Nadużycie prawa przez policje to normalka To schronisko komisariat, piesek słucha swego pana No a na ulicach miasta, ten sam piesek bez kagańca Upierdoli Ciebie wariat, czytaj policyjna pałka
JEBAĆ TO!! jak już trzymać sztamę to, z bratem Czujny BĄDŹ, Zawsze wszędzie masz ode mnie masz WSPARCIE Jestem STAD, Gdzie to wszystko wygląda FATALNIE Orient ZIOM, dla Ciebie ode mnie Z FARTEMM!!!
Ref. I na farcie! przez miasta, ulice osiedla! Dla Tych Bloków i kamienic, gdzie nie jeden się rozjebał Sprawy w toku, przez te ścierwa, to pułapka na człowieka W oczy wrogo patrzy sędzia, on wybierze dom czy cela
I niech tak będzie jak być, to nasze ulice Nie do głowy Ci nie wpadnie, podpierdolić chłopaczynę To nie film Skurwysynie, sam wiesz kim jest ten co sypie Ja CI dziś mordo życzę, bacznie idź przez życię!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.