Moją siłą wasze wsparcie, choć nie raz bywa do bani Był listopad 2 piętnaście a ja kończę pisać zmiany Zgrany bit tak popularny, był kradziony no i chuj w to Pierwszy album nie legalny moją własną rewolucją
Wciąż kurator ciągle sądy, i bez pierdolonej pracy Odwiedzałem wodociągi, mam godziny w ramach kary W między czasie żadnej floty, i finanse tak mi spadały A listonosz znowu przynosi mi wezwanie do zapłaty
I się wszystko jebie wszystko się rozglądam za dziewczyną TAK SIĘ łudzę że z nią blisko, będzie łatwiejsze to wszytko Razem z pierdoloną zimną, usunąłem parę imion Ze znajomych którzy piszą jak bym kurwa był taryfą
To się pojebało brat już całkiem, tamtych ludzi nie ma Zastąpiłem ich chłopakiem, z którym co dnia bije siema Zaprosiłem na track Paule, Paula refren nawinęła I dążyłem w 2szesnasie, wprost do aktu oskarżenia
Ref. 2x I niech więcej nie powtórzy się tak pojebany rok Elementy po destrukcji, ciągle zbieram tu co krok Ile razy jeszcze mówić będę że próbuje wciąż Poukładać co rozrzucił w gniewie, Dwa Piętnaście rok
2.Zwr. I wiem ze mogę tak dużo ale kurwa chyba nie chce Mimo że ciągle jest gorzej czuje się nad zwyczaj świetnie CAŁY DZIEN na telefonie, online facebook i messenger I tak życie mija co dzień, beztrosko jak bym był dzieckiem
Już mam dosyć takiej drogi ja pierdole to i mówię Z nadchodzącym nowym rokiem będę lepszy obiecuje Przyszedł styczeń, ja wkurwiony, nadal zmian nie obserwuje Obietnice, nie spełnione, a ja wszystko mam to w dupie
I się kłócę wciąż z bliskimi, chociaż wiem że mają racje Nasilają się złe myśli, znowu jestem na wokandzie Tytuł mojej pierwszej płyty, to człowieku nie przypadek Wiem że jestem sobie winny, każdej jednej z tych porażek
Unikalne brzmienie ulic, szczere teksty i przesłanie Pozwalają mi wyrzucić, wszystkie emocje niechciane Chuje dalej będą mówić, że to głupie i nie fajne A ja z rapem dla tych ulic, jadę na pełnej zajawce
Ref. 2x I niech więcej nie powtórzy się tak pojebany rok Elementy po destrukcji, ciągle zbieram tu co krok Ile razy jeszcze mówić będę że próbuje wciąż Poukładać co rozrzucił w gniewie, Dwa Piętnaście rok Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|