1.Zwr. Dość już gadania, pierdolonych spekulacji Łatwo obgadywać kogoś a sam na siebie nie patrzy Tak nagram rap i spoko, mam powody, no to jadę No i niech mi go zabronią, te szczeniaki pojebane
Kim Ty kurwa jesteś, że chcesz mówić mi co i jak Ty nie jesteś moim wzorem, moim wzorem jest ulica Ja z butami na salony, wchodzę i zapada cisza Co to za bezczelny człowiek, co to w ogóle za muzyka
Ja już w szkole podstawowej, na świadectwach mam naganne Klasy 2 razy nie kończę, i do dziś pierdole matmę Wysyłali listy ciągle, mamie, i było gadanie Dobrze mamo już nie będę i obiecuje poprawę
Pierdolone życie, tam dopiero idę ja Od kiedy szkole skończyłem, widziałem już dużo zła Okolica dalej sprzyja, daje chęci do działania Zwykły szary chłopaczyna, z granatowego passata
Na ulicach mnie zobaczysz one są jak drugi dom Dzisiaj jestem nieco starszy, i dostrzegam ludzkie zło Są gotowi żeby zabić, jak robisz tak jak chcą A Ty weź i mnie nienawidź, bo chce opisywać to
Ref. 2x Za Pasje, Za rap, Za chęć do działania Ten opisywany Świat, Ten który Ciebie otacza Ile Złości tyle gniewu, od tych ludzi powiedz czemu Tak Cię boli To co wielu, wspiera w tym jebanym biegu
To jest proste żyj, zobacz co robisz samemu Musisz ciągle być, zajebisty dla kolegów Ja mam w nosie tych, którzy nie są szczerzy ze mną Idę prosto milcz, i nienawiść swoją pierdol
2.Zwr. Ja nie jestem ideałem też odpierdalałem wiele Jak padało to ja stałem, nie uciekałem przed deszczem Przeszukanie w domu miałem, Wydział KRYMINALLNY (Jeb SIĘ) Mama płacze patrzę na nią i widzę zwątpienie
Źle zrobiłem wiele, własne błędy uczą bardzo Jak poczujesz na swym ciele, to zrozumiesz że nie warto Ich popełniać, choć popełnię, jeszcze wiele to przed karą Za nie nigdy nie ucieknę, wezmę ją i wyjdę z twarzą
To z odwagą kojarzeni chcą być Ci co jej nie mają Wielcy dorośli jak dzieci, no a pierwsi spierdalają Ja wcale nie chce być lepszy, satysfakcja mi to żadną Będę dalej tym kim jestem, I chuj w dupę tym pedałą
Załóż maskę na ryj, styl aktora, Pora wystopować Tak to właśnie TY, dziś, okropna Twa osoba Teraz poczujesz ten krzyk wstyd pierdolona ciota Jesteś teraz panem NIKT, taka ostatnia wywłoka
Tylko zysk jebać siano, łatwo brata jest wydymać Pluje w pysk, wszystkim szmatą, Złości nie da się opisać Puszcza nić, zwana sztamą, będę dalej o tym pisał Jestem z tym, Co wkurwiają, prawdą co niesie muzyka
Ref. 2x Za Pasje, Za rap, Za chęci do działania Ten opisywany Świat, Ten który Ciebie otacza Ile Złości tyle gniewu, od tych ludzi powiedz czemu Tak Cię boli To co wielu, wspiera w tym jebanym biegu
To jest proste żyj, zobacz co robisz samemu Musisz ciągle być, zajebisty dla kolegów Ja mam w nosie tych, którzy nie są szczerzy ze mną Idę prosto milcz, i nienawiść swoją pierdolTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.