1.Zwr. Nie chce od Ciebie niczego, muzyka robiona z pasji Nie oceniaj moich wersów, tekstów leszczu weź ogarnij Ty nie jesteś żadnym mistrzem w rapie, znacznie bliżej szmacie Mocze płynem i wycisnę, mordo zobacz jak z niej kapie
Robię rap ponad to, jak oczekują te szczyle To ten ZDolnoSlaski Hardcore, z tym popierdolonym stylem Mam zajawke od dzieciaka, muza grana nie dla siana Będę ciągle to powtarzał, Ty nie wierzysz to spierdalaj
Oczy widziały już wiele, rozum sercu podpowiada Jak przez życie iść bezpiecznie, podejmować te wyzwania Dawać Szczęście mej kobiecie, przecież to jest sprawa ważne Dać jej wszystko co potrzebne by o przyszłość się nie bała
Czuję tętno tej krwi, to złe sny mnie nawiedzają Rok piętnasty to był syf, wiele rzeczy się zjebało Wiem że nie zmienię już nic, tamto w tyle gdzieś zostało Idę dalej bo chce żyć, żyć jak chce a nie jak Każą
Grają jak Gra Linda w filmach, to stylówa ich uliczna Co drugi jebana pizda, mama z tatem nauczyła Obejrzana Ósma Mila, Jestem Bogiem i chce pisać Ale Wersy w jego zwrotce, no to ksero jest Rahima
Zaraz Kurwa oszaleje, to już śmieszne być przestaje Znowu na kimś się przejedziesz, co znaczyło zaufanie Zanim Zrobię miałem wybór, decyzje podejmowane Jest nagroda albo nic już, ZDolnoSlazak – Na Poważnie
Ref. 2x Daje Ci Kilka linijek, Wita ZDolnoSlazak Na Poważnie w Rapie idę, nie znasz mnie to poznasz Każdą chwile na muzykę przeznaczać mi nie jest Szkoda Ciągle pnę się coraz wyżej Na Poważnie chłopak
2.Zwr. Idę gdzie nigdy nie było, tych debilów tylu – brak im stylu W pizdu niszczę ich azymut, nie chcesz ze mną beefu synu Zostawiam Cię Z tyłu, w rapie, życiu i wyścigu Brak pomysłu? Pragniesz Zysku? Swojej mordy w teledysku?
Ile lat tyle szans, stale tracę nie potrzebnie Na te rzeczy, które w życiu wcale nie są mi potrzebne Mosty pale za mną łapiesz? Pozostaje ślad, że szedłem Doskonale znane zachowanie, tych co idą za mną? Tempie!
Przejdę przez góry, dolny i morza Tylko po to by skutecznie każdą kurwę znokautować ZDolnoSlazak może wiele, może nawet Cię pochować Choć mam serce i sumienie, co się każe opanować
Żałowałem wiele razy, upadek moralny Mówią o mnie że spokojny, mądry i poukładany Na poważnie coś w tym prawdy musi być, nie zaprzeczajmy Choć czasami jestem chamski, wulgarny i arogancki
Ref. 2x Daje Ci Kilka linijek, Wita ZDolnoSlazak Na Poważnie w Rapie idę, nie znasz mnie to poznasz Każdą chwile na muzykę przeznaczać mi nie jest Szkoda Ciągle pnę się coraz wyżej Na Poważnie chłopak
3.Zwr. Czuje pierdolony Ból, stres narasta we mnie znowu Ja nie życzę z was nikomu, czuć tego co mam w środku Burza była, rozjebała, uczuć siła i rozstania Serce bliskie zatrzymania do Kondycji swojej wraca
Póki mogę idę dalej, jak się zmęczę to zatrzymam Jak bym wcisnął jakąś pauzę, by spokojnie pooddychać Chwila i ciśnienie spadnie, to chwile by odpoczywać Zaraz wstać i ruszyć dalej to charakter wojownika
Słońce przywita mnie z rana, kawa stawia mnie na nogi Dzień za dniem tak zapierdala, jak Ci na kasie z Biedronki Na Poważnie znasz mnie wariat? Wiesz że jestem tu po swoje Zaraz zabrać to i jarać się tym jak gówniara lodem
To powodem będzie to, że wchodzę w głowę Twojej byłej Dobrze płynę na poziomie jak co najmniej Ci w Meinstrimie Pierdolony głos podziemia, ZDOLNY ŚLĄSK – Ząbkowice Jestem stąd, moje życie opisane w RAP MUZYCE
Ref. 2x Daje Ci Kilka linijek, Wita ZDolnoSlazak Na Poważnie w Rapie idę, nie znasz mnie to poznasz Każdą chwile na muzykę przeznaczać mi nie jest Szkoda Ciągle pnę się coraz wyżej Na Poważnie chłopakTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.