[ZDN]
Wsiadasz w samochód, zapinasz pas. Jedziesz sam i nie ma znajomych twarzy. Mijasz postój, widzisz śpiących taksówkarzy. I nie widać ludzi, jak nie widać tatuaży. Nie ma nikogo, na przejściach dla pieszych. Czasem jadą auta, ale nikt się nie spieszy. Świecą lampy, świecą duże neony. Świecą pustkami przystanki i perony. Stoję pod światłami, po lewej taksówka z pasażerami. Po prawej widać tylko dym pod oponami. To centrum miasta, i pusto nad chodnikami. W radiu wiadomości i debata z politykami. O tej porze miasto, przestaje oddychać. Odgłosów miasta dawno nie słychać. Odpoczywam w aucie od natężenia dźwięków. Tylko ja, ulica i kilka zakrętów.
[Alan Bassky]
Ref. x2
Noc dzisiaj jest bez zmartwień. Myśli Ci zabarwi. Tylko ty i noc.
[ZDN]
Miasto zmienia oblicze, gdy zapada zmrok. Znika uliczny tłok i samochodów sznur. Nocą uciekniesz od przyziemnych bzdur. I spraw, które potrafią mieć czasem dziwna naturę. Wszystkie złe myśli ktoś nocą zabiera. I energie na jutro możesz pobierać. Sprawdziłem, nie ma się, co opierać. Tu nie ma ludzi, nikt nie krzyczy, nie woła. Tylko cisze słychać, nie słychać słowa Tylko ciągle ten sam silnika warkot. To pozwoli na świat otworzyć się jak hardtop. Bo przez szybę, świat wygląda inaczej. Siedzę, jadę i patrzę. Późna pora wybija. Czas do domu zawijać. Idę spać a jutro nic złego się nie zdarzy. I wstanę rano z uśmiechem na twarzy.
[Alan Bassky]
Ref. x4
Noc dzisiaj jest bez zmartwień. Myśli Ci zabarwi. Tylko ty i noc. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|