Na górze róże, na dole ściek Dzień dobry, to XXI wiek Na górze róże, na dole ściek Dzień dobry, to XXI wiek Na górze róże, na dole ściek Dzień dobry, to XXI wiek Na górze róże, na dole ściek Dzień dobry!
Patrzę na setki takich, jak my i myślę dokąd dziś pobiegną A potem zastanawiam się czy to nie wszystko jedno? Przecież i tak nie mamy szans, żeby zatrzymać resztę Póki myślimy jeszcze o tym, czy zatrzymać resztę Dopóki palą nas nasze dziury w kieszeniach Nasze dziury na spodniach i nasze dziury na butach Nie mamy cienia szans, by tu cokolwiek pozmieniać Bo całe siły zabiera nam walka o tutaj Walka o teraz, walka, żeby mieć za co I gubimy w niej sens, nie wiadomo kiedy tracąc Naszą młodość i chęci, naszą szansę na zmiany Aż koniec końców zgodnie z tym bilansem przegramy Gdy mimo kilkudziesięciu lat na tej ziemi Nie znajdziemy jednej rzeczy, którą zdołaliśmy zmienić My z tych kamienic, z tych ulic, z tych bloków Mamy niewiele szans, żeby zamącić spokój
Tych na górze, tych na szczytach, tych wysoko Tych, co mają wszystko, więc mogą mieć wszystko głęboko I nie zdołają nigdy zrozumieć jakie uczucia mogą rodzić się na dole w tłumie, taa
Tych na górze, tych na szczytach, tych wysoko Tych, co mają wszystko, więc mogą mieć wszystko głęboko I nie zdołają nigdy zrozumieć jakie uczucia mogą rodzić się na dole w tłumie
Oglądam świat na przemian z daleka i z bliska Jak samolot z perspektywy nieba albo lotniska Jakbym w oku miał obiektyw i zmieniał ogniska A wszystko co tu wymyślam to nie więcej niż iskra Ten freestyle to drzwi do miejsca, w którym błyska i grzmi Bo kiedy ciskam do beatu co uciska i tkwi We mnie jak zadra pod paznokciem Mówię: Chodźcie ze mną! Lecz weźcie światło, tam dokąd idziemy jest ciemno (Ale gdzie idziemy?) Szczerze odpowiem wam: No nie wiem Prowadzę ten dialog donikąd, mówię sam do siebie Lecz jestem pewien, że znajdziemy wspólnie jakiś sens tutaj A klucze do niego leżą w tych literach i nutach, Loopach, po których idziecie ze mną niespiesznym krokiem I przyniesiecie go do domu na waszych butach, czy stopie Niech to popłynie z okien, niech to popłynie w kraj Niech to popłynie, coś mi mówi graj dla siebie, graj dla
Tych na dole, tych głęboko, tych nisko, Tych co mają niewiele więc liczy dla nich się wszystko I nie zdołają nigdy zrozumieć tego dlaczego na górze tkwią szmaty bez sumień, taa
Tych na dole, tych głęboko, tych nisko, Tych co mają niewiele więc liczy dla nich się wszystko I nie zdołają nigdy zrozumieć tego dlaczego na górze tkwią szmaty bez sumień (Bez sumień) (Sumień)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.