Jaki Bóg miał cel wzywając ich przed swe oblicze? Wciąż żyje w niepewności kiedy się skończy moje życie. Wciąż krzycze,Krzycze i nie jestem w stanie przestać. Demony z innego świata objawiają mi się we snach . Czy to wciąż sen , czy rzeczywistość sam już nie wiem. Dzisiaj już niczego do końca nie jestem pewien. Miliony krzyży na cmentarzach , wiele ciał zaginionych. Wiele kłamstw przy ołtarzach i duszy potępionych. Człowiek przychodzi i odchodzi lecz w pamięci pozostaje. Czy był zły , każdego czeka wyegzekwowanie. Pewnego dnia nadejdzie dzień sądu ostatecznego. I wszyscy staniemy przed osobą tego najwyższego. Dziś piszę ten tekst z pamięcią o tych co odeszli. Widocznie tak musiało być,że ze ścieżki zeszli. Właśnie taki na tym świecie był im los pisany. Człowiek w ziemi pochowany ,lecz wciąż o nim pamiętamy.
To za tych , których nie ma dziś tu z nami To za tych , egzystujących z aniołami To za tych , najbliższych sercu Tacy sami a czasami uważani za odmieńców.
Zwykłe popołudnie , słychać dzwonek kończący lekcje. Wybiega tłum ze szkoły , przed nimi uliczne przejście. Głowa niemal wewnątrz wyświetlacza telefonu , To był ułamek sekundy i nie ujży swego domu. Przechodził przez pasy na świetle nieodpowiednim. Zagapił się i nagle znalazł się przed kołem przednim. Pęknięcie czaszki - zgon w tym samym momencie. Najmniejsza nieuwaga kończy się nieszczęściem. Godzina 15 słychać dzwonek do drzwi. Czy mieszka tu ten chłopak? Tak , dokładnie to mój syn. Słychać niepewność matki wypowiadając te słowa. Nikt nie przypuszczał ,że własnego syna pochowa. Poczuła ból, następnie spłynęły łzy. Krzycząc jednocześnie : Synu dlaczego właśnie ty ? Dlaczego właśnie dziś gdy doszło między nami do sprzeczki. Wspomnienia i zdjęcia chowa do osobnej teczki.
To za tych , których nie ma dziś tu z nami To za tych , egzystujących z aniołami To za tych , najbliższych sercu Tacy sami a czasami uważani za odmieńców
To była właśnie ta noc z piątku na sobote. Pędził przez miasto swoim autem jak samolotem. Wyleciał przez przednią szybe znalazł się za płotem. Był uczestnikiem wyścigu za szczęściem i banknotem. Spokojny człowiek , zupełnie bez konfliktowy. Z celem ,pasją i planem wbitym mocno do głowy. Od kilku lat był mężem ,ojcem dwojga swoich dzieci. Tunel nadziei zanika ,jego światełko już nie świeci. Bo na żałobie jednoczysz się w bólu z bliskimi. Dziś ten znicz pamięci zapalając wspólnie z nimi. Nie mógł przewidzieć tych wydarzeń.Wydarzeń po fakcie. Był skupiony jedynie na swoim samobójczym akcie. Dziś czasu nie cofniesz ,nie zmienisz biegu wydarzeń. Przysięgałbyś z nią do końca mówiąc to przed ołtarzem. Dziś po nim pozostały tylko wspomnienia i zdjęcia. Dziś go nie ma! Na zawsze już tak będzie.
To za tych , których nie ma dziś tu z nami To za tych , egzystujących z aniołami To za tych , najbliższych sercu Tacy sami a czasami uważani za odmieńcówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.