Nie chce chce słuchać Nie chce chce słuchać wciąż Ją to boli ją to boli ją boli
Uciekamy stale, a dla mnie liczy się spokoju balet Próbuje unieść się na wodzie kończąc cały zamęt. I wciąż się bawię tylko w inny sposób, Tylko przy niej dorosłem do obowiązków. A wcześniej latałem po całym świecie, Rzucałem na głęboką wodę by odnaleźć szczęścia już zapomniałem co to głód, co to chłód jest, jest mi dobrze jak jest nie chce gonić za potrzaskiem, Nie chce oceniania bo ma fanpage, nie obchodzą mnie cyferki Dla mnie cyfrą numer 1 kobieta co dorastała ze mną jak nie byłem wielki.
Nie chce chce słuchać Nie chce chce słuchać wciąż Ją to boli ją to boli ją boli Nie chce chce słuchać Nie chce chce słuchać wciąż Ją to boli ją to boli ją boli
Kocham odkrywanie głębi, wtedy czuje że wciąż żyje, Że to nie są puste słowa, które mówię do byle jakiej panienki. Mówię jakbym chciał ale już nie mógł, jakbym stracił paru kolegów. Ale starczy przechylania flaszki, nie chce życia na oklaski czyjejś łaski, Skończyłem z zakładaniem maski. Proszę Cię o pomoc ale przyznam, ufam tylko tobie, nie jestem robotem Nie określam podmiotem i nie żyje w moment. Czuje jak człowiek i poczułem swobodę, dzięki Tobie, dzięki Tobie.
Nie chce chce słuchać Nie chce chce słuchać wciąż Ją to boli ją to boli ją boli Nie chce chce słuchać Nie chce chce słuchać wciąż Ją to boli ją to boli ją boliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.