Kiedy jo se chodził w Małe Ciche Moskolik zawse był na zagryche I posek spyrki tyz Teściowo patrzy jako jys
Marysia siwe łocka miała Jak jo cie kochom cięgiem powtarzała Toski śmioły się Bo taki już Franusia los
Teściowo złoto cało Dularki w sofie mo Wcale ich nie mało Śmiało Franuś, śmiało Hej góralski chłopie
Marysia była mało i krzywo Dawała scynście, była scynśliwo Chłopców miała trzech Bo taki już Franusia pech
Tam na Zaborni dymi Siwy Dym Tam pełno dziywek, jest przebierać w cym I coby w banku co było Bo trzeba dokormić miłość
Teściowo złoto cało Dularki w sofie mo Wcale ich nie mało Śmiało Franuś, śmiało Hej góralski chłopie
Kiedy jo se chodził w Małe Ciche Moskolik zawse był na zagryche I posek Spyrki tyz Teściowo patrzy jako jys
Marysia siwe łocka miała Jak jo cie kochom cięgiem powtarzała Ptoski śmioły się Bo taki już Franusia los
Teściowo złoto cało Dularki w sofie mo Wcale ich nie mało Śmiało Franuś, śmiało Hej góralski chłopie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.