Nie wiem czy to słuchasz, nie wiem czy pamiętasz Kiedyś zawsze razem, dzisiaj to legenda Nawet nie od święta, wszystko prysło w moment Dla mnie nie istniejesz nawet nie spojrzę w twą stronę Szczerze to pierdole, pokazałem dobre serce i żadnej osobie nie pokażę tego więcej Tu jest moje miejsce, je dobrze znasz na wylot Koniec znajomości jakby wyłączył to pilot Ja tu żyję chwilą, inni życie mielą Dzięki Tobie wiem, że nie warto żyć nadzieją Niech się kurwy śmieją, pokażę co mogę Wypierdolę z kopa każdą podstawioną nogę Miej to za przestrogę i zapamiętaj słowa Nikt nie będzie wierny jak nie umiesz się zachować Czas przekalkulować swoje zachowanie Po co się podklejać jak masz zaraz wyjebane?
Kiedyś przyjaciel, a dziś - już nie znam Cię Tak samo jak wszystko wokół - zmieniamy się Czego chce? Spokoju, nie sztucznej relacji Normalnej komunikacji, słowa realizacji Wiele sytuacji, które dzisiaj się wspomina Są chwile, których nigdy się nie zapomina Pierwsza adrenalina, pierwszy buch, pocałunek Akcje po której trafiłem na posterunek Chodziło Ci o jarunek, wtedy się zmieniło Zakochałeś się w fazie - to nas poróżniło Życie jest tylko chwilą, każdy sam decyduje Którą pójdzie drogą, komu zaufać spróbuje Jak się czujesz w towarzystwie, które Cie otacza? Lecisz z nimi w przód, czy się razem z nimi staczasz? Tylko przyjaciel wybacza, prawdziwych w biedzie poznajesz Z kim przystajesz - taki sam się stajesz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.