W środku kwietnia, w środku dzionka Syren wycie, że zwariować Osłupiała ludzka stonka No i dalej spekulować Kto to wyje, czemu to wyje Pogotowie gdzieś wezwali Ktoś za mocno dał se w szyje Albo zawał go powalił
Co Marcysiu, co Michale Co się wozi na sygnale W naszych nowych dobrych czasach Wiozą szmalec, kasa, kasa Dutki, dutki, pieniędzorki Sen blaszano - papierowy Co napełnia ludziom worki Ale im opróżnia głowy
Co tak wyje co tak błyska Przestrach budzi Matko Boża Straż pożarna oczywista Pewnie gdzieś szaleje pożar Patrzcie ludzie, Matko Święta Z lewa, z prawa mknie obstawa Pewnie wiozą prezydenta Albo króla, no to brawa
Co Marcysiu, co Michale...
Kręci wóz jak oszalały Z drogi tabor, by zdążyli Pewnie wiozą niewypały Z wojny cośmy zwyciężyli A po domach wśród kochanków Seksualna żądza wzbiera Za poczwórną gardą zamków Mnożą ukochane zera Do orgazmu w błogim szale Bierz mnie więcej, dalej, dalej Mózgu erotyczny masaż Szmalec, szmalec, kasa, kasaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.