Chłop z wiosną chce na wojnę, Sny ma niespokojne, Głównie - gdy sypia sam! Wiem, bowiem mam kochanie, Drobnych parę zranień, Blizny - od kilku dam.
Dziś mówię: mnie się nie chce, Mnie już to nie łechce, Było się tu i tam! Los bywał mi łaskawy, Znam meritum sprawy, Z lewy tyż dobrze znam. (Dogłębnie)
Ref.: Bo w maju tak mnie bierze, Aż przechodzi dreszcz! (dreszcz) Mam przecież na papierze I gdzie indziej też! Że drzemie we mnie zwierzę I to niezły zwierz! (No wiesz)
Gdy śpiewam ten kuplecik, Księżyc blado świeci, Saraceński to miecz! Zdejmuję spodnie z rypsu, Opatrunek z gipsu, Zrywam i rzucam precz.
Małżeńskie obowiązki, Teren bardzo grząski, Dobrze wiem o tym, lecz Się trzyma wiersz pod parą, Wino za kotarą, A pod ręką tę rzecz! (Dogłębnie)
Ref.: (2x) Bo w maju tak mnie bierze, Aż przechodzi dreszcz! (dreszcz) Mam przecież na papierze I gdzie indziej też! (też) Że drzemie we mnie zwierzę I to niezły zwierz! (No wiesz!)
Gdy śpiewam ten kuplecik, Księżyc blado świeci, Saraceński to miecz. Zdejmuję spodnie z rypsu, Opatrunek z gipsu, Zrywam i rzucam precz.
Małżeńskie obowiązki, Teren bardzo grząski, Dobrze wiem o tym, lecz. Się trzyma wiersz pod parą, Wino za kotarą, A pod ręką tę rzecz. (Dogłębnie)
Ref.: Bo w maju tak mnie bierze, Aż przechodzi dreszcz! (dreszcz) Mam przecież na papierze I gdzie indziej też! (też) Że drzemie we mnie zwierzę I to niezły zwierz! (No wiesz, wiesz, wiesz, wiesz, wiesz)
(c) 1995Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.