On chciał przeżyć każdą chwilę ze spokojem i pasją. Analizując błędy, stwierdził, że nie warto. Nie warto brać życie z każdą minutą, nie warto jednocześnie chodzić z niby dumą. Często okłamywał siebie, niestety to była prawda, lecz po czasie rozpoznawał świat, znowu typu wiara. To był czas jego ducha i umysłu. Nie chciał skończyć jak ci inni – oddalać się od zmysłów. Dwa miesiące temu dostał cios prosto w serce i nie mógł się ogranąć, przez to ciągle pisał wiersze. Szukał pocieszenia, które znalazł po miesiącu, po czym stracił coś ważnego i zrozumiał życie znowu. Niestety jego problemy wzrastają, bo kiedy dostał szansę, jego uczucia wybierają pomiędzy tą szczerością, a kłamstwem. Wybierał to pierwsze często zakładając maskę.
To przeszłość… To była przeszłość, a teraz… a teraz nie ma nic, są tylko złe wspomnienia. Wczoraj… wczoraj było tak, że… żył pośród kłamstw, często zakładając maskę.
Często słyszę od was, że zajebałem, że momentami gubię się w pojebanym kłamstwie. Swoje przeżyłem, o mnie też było słychać pełno kłamstwa, cisza pozostała tylko w bitach.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.