Kiedy byłem tylko sam nie raczyłeś do mnie przyjść? Wtedy kurwa inne czasy były, nie szło wyjść Ciężko było - tak żyć się ode chciało Pragnienie szczęścia, którego wiecznie było mało Przyjaciół garstka, jednak byli zawsze wierni Dziś to odeszło i zaciskam mocno pięści Na prawdę było ciężko, jednak, gdy żyłem spokojnie Jedną nogą nie raz byłem już w przed bolesnym grobie[??] Wszystko przeminęło, czasu cofnąć się już nie da W sennych sytuacjach czułem jak smakuje gleba I nie jeden skończył, choć miał całe życie Co drugi walczył o to by mieć lepsze bycie? I choć nie raz brakowało tej przyjacielskiej ręki Dawałem radę sam, ale bliskim wielkie dzięki Pomimo trudnych chwil nieprzespanych nocy W końcu odnalazłem szczyt oraz życie bez pomocy TAK
Patrz... I choć życie niszczy nas, niszczy nas Do samego końca Bywało ciężko, lecz dawałem rade sam Dawałem radę sam, zawsze byłem gdzie mój światx2
Nadzieja umierała Wiara odchodziła Miłość zostawała Przez to moc się zwiększała I pojawił się ktoś, kto zdisował piękne chwile Ktoś przyszedł i wykorzystał dany mi przywilej Było już tak ciężko, nie wiem, co mam robić Poczekajmy kilka dni, sytuacja się ochłodzi Schowajmy się za mostem, tam nas nie zobaczą Nie zobaczą jak niewinni ludzie tutaj płaczą Powoli sytuacja zmienia bieg, można iść I tak bardzo wam zależy, więc będziemy żyć Diametralnie zamieniamy się w ludzi z zasadami Choć czasy się zmieniły jesteśmy tacy sami Tęsknie czasami za takimi dniami, co Myślałem, że będzie lepiej, ale nie wiedziałem Ze w końcu do nas przyjdzie ta pierdolona era Kozaków, frajerstwa wszędzie tylko beznadzieja
Patrz... I choć życie niszczy nas, niszczy nas Do samego końca Bywało ciężko, lecz dawałem rade sam Dawałem radę sam, zawsze byłem gdzie mój światx2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.