Wszedł pewnie stąpając pewnym krokiem, lecz już na wejściu wiedział coś nie tak, spojrzeli na niego bazyliszka wzrokiem, przebity na wskroś, oto i znak, jedni jakby krwią zjednoczeni snują bajkę z 32 wzniesień, obłuda trochę mocno się mieni, wygrany schodzi przy chwili uniesień.
REFREN: Na pamięc uczę się życia, bo nudne snuje historie, zdradziecka dola do przeżycia, wysuwam teorię. Na pamięć uczę się życia, bo nudne snuję historię, zdradziecką dolę mam do przeżycia, wysuwam teorię.
I co? Nie będzie przecież grzebał w tej męce, I co? Nie będzie też żałował bo nie chce, Znajdzie światło w innej małej lepszej świeczce. Pójdzie swoim chodnikiem wytyczonym, znajdzie kompas by dojść jakiejś myśli. Spojrzy znów na wszystkie świata strony. Oderwie się od nienawiści!
REFREN: Na pamięc uczę się życia, bo nudne snuje historie, zdradziecka dola do przeżycia, wysuwam teorię. Na pamięć uczę się życia, bo nudne snuję historię, zdradziecką dolę mam do przeżycia, wysuwam teorię. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|