Gdzieś na wschodnim Pacyfiku Na jednej z wysp tysiąca Mieszkał żeglarz bardzo stary Który rum pił bez końca Przed laty to morska sława Dzisiaj omija go świat Jednak fachu nie zapomniał Choć nie pływał tyle lat
Ten żeglarz stary zna na pamięć oceany Nigdy nie skryje się przed nim żaden świata kąt To kompan zaufany, dalekich rejsów nieznanych Choć od lat jego domem był tylko suchy ląd
Dobił do tej wyspy statek Załoga w pełni na pokładzie Kapitan wydał mu zadatek Niech skończy się na układzie Staruszek choć wiekowy był Kochał morze ponad życie Doceni kapitana gest Teraz członkiem załogi jest
Rusza łajba w rejs wspaniały Co tak niewinnie zapowiada się Biała mgła, słychać wrzawę w tle To pewnie skończy się źle Lęk, nagły krzyk: TO PIRACKA ŁÓDŹ!! Co robić? Starzec podpowiada tak: 'Zmieniaj kurs, ukryjemy się Nie znajdą nas w gęstej mgle'Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.