Na dolinie kyrdle owiec bacujom hań trzej bacowie Dwók z jednyj wsi, sługi Złego zmówili sie na obcego
Trza go zabić, owce jego brać nik tu po nim nie bedzie płakać Trza go zabić, owce jego brać nik tu po nim ni ebedzie płakać
Nie bronił sie nas baca przed zbójami kozoł sie chować ka kosor z owcami Trombite powiesić nad swoim grobem moze holny zagro kiedy mu
Staro matka doma ceko synka ni ma, pies nie sceko Posła w hole sukać kany podzioł sie jej syn kochany
I poznała owce syne dwie kie dwók baców redykało sie I poznała owce syna dwie kie dwók baców redykało sie
Do Pana Boga zaro zawołała coby tyk zbójów przywaliłaskałą coby poginyny ik owiec stada Ale Bóg trombity słuchoł wtej
Staro matka doma ceko synka ni ma, pies nie sceko Staro matka w doma ceko synka ni ma, pies nie sceko Staro matka w doma ceko synka ni ma, pies nie sceko.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.