Gdy wielkiego świata męczy zgiełk, a czas groźny ostrzy biały kieł, uciekam przed pogonią do drzew, które ochronią, do drzew, które ochronią mnie.
Kiedy wokół wszystko pęka w szwach, myśl za myślą pędzi, że aż strach, to pragnę jak oddechu tej chwili bez pośpiechu. W tej chwili bez pośpiechu trwać i słuchać znów jak rośnie las.
Je-je-je-je-je-je-je! Nie dla mnie miast jazgot i wrzask. Je-je-je-je-je-je-je! Ja idę w las, hej, idem w las!
Kie póde hań, w tén ciérny bór, zasumi mi jawor i wiater z hól, i stane se, ślebodny cłek, zaśpiéwom dlá tobié, a las mi odpowié –
Je-je-je-je-je-je-je! Nie dla mnie miast jazgot i wrzask. Je-je-je-je-je-je-je! Ja idę w las, hej, idem w las! Je-je-je-je-je-je-je...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.