Wjechał biskup na latarnię Nie ujdzie mu to bezkarnie Zasądzą odszkodowanie A wierni zapłacą za nie
Biskup pomstuje pod nosem Wymachuje papierosem Choć ma ponad dwa promile Miewał i dwa razy tyle
Wjechał biskup na latarnię Kariera wygląda marnie Gdyby walnął parkan stary Nie byłoby winy, kary
Więc największy żal ma taki Że w=załapały go buraki Bo nieraz jeździł na bani Kiedy popił na plebanii
Szuka kościół metod nowych Żeby wierne serca zdobyć Lecz drugiego nie pouczy Ten, co sam się nie nawróciTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.