[Kuban] Czasem już nie wierzę wiesz, w plany no i w siebie(ha). Ale staram się być pozytywny w takiej chwili nie? Dla debili ten kawałek to finisz jest, nawet nie chce mi się prosić, żeby rozkminili tekst. Wiesz jak jest kiedy dzień przynosi sporo strat, wtedy polot mam nie mogę być sobą(haa). Zawsze chciałem możliwości mieć na tony, pierdolić każde "ale" mojej wymarzonej żony(haha). Znowu w szale, lecę już do znajomych, stale czuję przewagę, czując się wiecznie młodym. Na słuchawkach Kendrick Lamar, ty chciałeś resztki to masz, ja jestem pewny jak ten tym, gdy właśnie wchodzi na bar. Wszelkie usterki tłumaczę tu słowem hajs, ja nie jestem jak setki, więc nie żałuj braw. Życz nam byśmy jak najdłużej byli w tym, 'robisz pierwszej ligi rap - byś kupował płyty(he)'.
[ref.] Każdy chciałby blanty, driny i swoje fanki, W nocy po mieście swoją furą się wieźć... Brakuje słabszym siły na ten teatrzyk, Chociaż to ciężkie jebać ten cały stres...(2x)
[Żabson] Lubie robić taki rap, więc sprawdź to, na hejterów wciąż tu srać - jest Żabson, Ja i ma stylówa, dla nas ciągle fruwa to, zasuwam, bo chcieli by zajebać flow, nigdy nie dostaną go, każdy samozwańczy ziom, on chce mię pokonać(haa), samozwańczy zgon, chcę czegoś dokonać, dla mnie nie wystarczy to, popatrz tylko ziomal, każdy tylko walczy o, hajsiwo, cycki, weed, na piwo byś chciała dziś wyjść, zawinął bym bataty i.. do chaty zawinął nie otwierał drzwi. Pieprze ten poważny świat - nie jest dla mnie, pieprze ten poważny rap - ktoś inny się zajmie, marzę tylko o tym jak z dobrą dupą w wannie, lepić wciąż ten mokry stuff, tak było by fajnie..
[ref.] Każdy chciałby blanty, driny i swoje fanki, W nocy po mieście swoją furą się wieźć... Brakuje słabszym siły na ten teatrzyk, Chociaż to ciężkie jebać ten cały stres...(2x)
Ej, już mam dość czasu (bez kitu), muszę się wyczilować 'isć na koncert'.. i wtedy wiem już co ze sobą zrobić.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.