Znowu nie ma cię, znów pustka, jesteś gdzieś daleko stąd, żaglem piszesz swą historię, rzadko trafiasz tu, na ląd. Własny świat masz wokół siebie, śnisz o morzu piękny sen; marzę, by się kiedyś znaleźć tam, gdzie życie twe.
Chciałabym być liną, którą pieścisz w swoich dłoniach, blaskiem słońca, ciepłem rozpoczynającym dzień, chciałabym być wiatrem, który tańczy w twych ramionach i tym białym żaglem, wciąż niosącym w przestrzeń cię.
Znowu nie ma cię, znów pustka, jesteś gdzieś daleko stąd, żaglem piszesz swą historię, rzadko trafiasz tu, na ląd. A gdy czasem w domu progi mnie spragniony wracasz znów, leżąc w mych ciepłych ramionach, w świat wypływasz już.
Chciałabym być liną, którą pieścisz w swoich dłoniach, blaskiem słońca, ciepłem rozpoczynającym dzień, chciałabym być wiatrem, który tańczy w twych ramionach i tym białym żaglem, wciąż niosącym w przestrzeń cię.
Chciałabym być lądem do którego czasem tęsknisz i szalonym sztormem, tym, burzącym morski świat, lekką, słoną falą, co kołysze ciebie sennie, chciałabym być morzem, którym żyjesz już od lat. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|