1. Nigdy w życiu nie chciałem być policjantem Mama chciała prawnika ojcu (UanHooy) Pamiętam moją pierwszą osiedlową ławkę Jest tam do dzisiaj jak pod sklepem żul Paru ziomków tutaj ceniłem za prawdę Został mi jeden zresztą (UanHooy) Pare dziewczyn które kochałem naprawdę Nie ma już żadnej zresztą (UanHooy) Pare nocy działa mi na wyobraźnie lecz byłaś jedną...jedną ze stu Teraz w końcu mogę ci powiedzieć prawdę Nigdy nic dla mnie nie znaczyłaś.... Może moje życie jednak jest sarkazmem I ktoś na górze tylko dobrze bawi się Szczerze wierze jednak, że żyje naprawdę I mam nadzieję, że to nie kolejny sen
2. Jako dzieciak cały czas z prawem na bakier Mama chciała papier ojcu (UanHooy) I tak po tym jak zostałem licencjatem Nadal raper zresztą (UanHooy) Nagle teraz każdy o mnie mordą kłapie Gubię się powoli już w tym wszystkim sam Choć wiem kto tu moim szybkim bitem bratem A w moim studio A.B.K.K Sista Wszystko z głowy zawsze wyrzucam na papier Przez to nie płacze za żadną z tamtych pań Mogłem przecież zostać zwyczajnym chłopakiem Poszedłem drogą jak C.H.A.D.A Szczerze to niczego nie żałuje bracie Od tamtej pory level podniosłem swój w chuj I tak to co kocham zamieniłem w prace I sobie radze a zresztą (UanHooy)
3. Brak hajsu i brak czasu to mankament więc, jebać to Chcę pasu i chcę krasu jak kastu więc robię to Robię rap właśnie tak, matki moich byłych myślą, że to bez przyszłości Mości panowie byli by lepsi dla ich córek a ja jestem jaki jestem więc jebać to Chciałem dać serce im wszystkim w podzięce A w zamian dostałem tylko samo zło No i co? Daj mi chwile Tyle czasu miałem wyprzedziłem ich na mile Widzę jak moją nią gonią, jebane no skille Nie mówię, że boga za nogi złapałem Ale wstyd mi jest czasem jak słucham tych pierdów I kuje mnie w uszy i dosyć mam, pomyśl tylko Brak im duszy a, burzy się jeden z drugim i mnie suszy W gardle im dusi ale jebać to (zresztą UanHooy)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.