[Refren: Kamzel] x2 Nie słucham się was, idę ciągle swoją drogą (drogą) Nie wiem, co tam ubierasz, nie patrzę tobie na logo (logo) Zamiast coś robić, przyglądasz się moim ambicjom Po co się wtrącasz i zarzucasz mi, co ma być moją misją
[Zwrotka 1: Young Igi] Jebać moje płuca i niech płoną, płoną Nowe twarze obok, ale ciągle solo Chyba w końcu ludzie coś innego wolą W końcu jakieś siano, w końcu jestem sobą Gdzie mój actavis, czy mam palić weed? Czemu ona się śni, kiedy powinien plik? Mamy miliony dziś, a co będzie za week? Miałem miesiąc przerwę, ale wracam dziś Używki odpalamy, typie, przez ten bic Wlewaj mi do kubka, no i nie mów nic Mówiłem zawsze mamie, że chcę mocno żyć Otwierałem to, co bali się najlepsi z nich Jestem cały spocony, gdzie jest prysznic? Nie uwierzysz, co dają mi te nagrywki Jestem prawie jak Chief Keef, mokry jak cipki Dbamy o nasze rodziny, gdy rzucamy na blok Ta muzyka da mi więcej, niż tych pieniędzy sort Ale zakochany w nich non stop (ouuh) Ale zakochany w nich non stop Bo gdyby nie one, to miałbym ciężej, ciężej (ouuh) Ruszamy to niebo, to po te pliki (ouuh) Mówiłem, że palę, palę na wizji (ouuh) Moje życie to, czuje się jak na misji (ouuh) Jestem kartkami wyrwanymi z Biblii (ouuh)
[Refren: Kamzel] x2 Nie słucham się was, idę ciągle swoją drogą Nie wiem, co tam ubierasz, nie patrzę tobie na logo Zamiast coś robić, przyglądasz się moim ambicjom Po co się wtrącasz i zarzucasz mi, co ma być moją misjąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.