Ziomal myślał, że to Miller, leci tylko Justin Bieber Bankroll leci sobie w tyle, nie polewaj, bo nie pije Chyba, że masz kodeinę, no i tą prometazyne Światła świecą na mnie zawsze, nawet kiedy chce luzu chwile Wo, to nas różni, to nas różni, aw To nas różni, je je je Nie jesteśmy regularni, zawsze inny grunt To dla buntowników, piękno tam gdzie jest ich bunt Ten trap to proud, trafię przez niego na próg Nie dotykaj nas, bo będziesz szukał swoich głów Mówiłem, że bawię się w Hot Wheels, a wy chcecie być dorośli Dzieciaki palą te sorty, tanie sowy, nie w sądzie chce korty I będziemy nietykalni - wo, elektron swobodny - wo Niby palę gramy, ale liczę to na torby Ja, ja, ja biję rekordy Ja biję rekordy Ja biję rekordy Ja biję rekordy Ziomal myślał, że to Miller, leci tylko Justin Bieber Bankroll leci sobie w tyle, nie polewaj, bo nie pije Chyba, że masz kodeinę, no i tą prometazyne Światła świecą na mnie zawsze, nawet kiedy chce luzu chwile Wo, to nas różni, to nas różni, aw To nas różni, je je je Paru ludzi mówiło mi, Igi ty jesteś jak nikt, ja Ale mówiło tak dopiero gdy, zrobiłem tu parę parę liczb, ja Kiedy byłem na dole, nie chciałeś pomóc mi Kiedy byłem na dole, nie chciałeś ze mną wyjść Kiedy teraz pale sobie, to robisz zdjęcia mi Ale przewiń historie i nie ma nas gdzie Ty Jebać cie na tej drodze, zmieniam kierunki w mig Szybuje sobie, nie obok tej planety, pik Ziomal myślał, że to Miller, leci tylko Justin Bieber Bankroll leci sobie w tyle, nie polewaj, bo nie pije Chyba, że masz kodeinę, no i tą prometazyne Światła świecą na mnie zawsze, nawet kiedy chce luzu chwile Wo, to nas różni, to nas różni, aw To nas różni, je je jeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.