Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

Y / Yez Yez Yo / Trendowaty


Ooooooo
Ooooooo
Ooooooo
Chodź, chodź
Ooooooo

Wychodzę z punktu gdzie od lat rap trener
Ty mi sekunduj, bo na bank coś zmienie
Jestem głosem buntu z wyrazami szacunku
Dla słuchaczy chcących migracji uczciwych graczy
Trędowatych przewijaczy traktują z pociskiem
Którym tematy z realiów życia są bliższe
Licz te lata przez które bronisz swoich zasad
Nie sprzedając się jak burdel lala by wydać legala
Jadę z pizgiem z tą całą modą z Tobą
Nie dopuszczę by to źródło prawdy stało się zatrutą wodą
Potrzebujesz ten rap, jesteś bardzo chory
Mam dla Ciebie ten rap i lekarstwo pokory
Ostrza, żyć w zgodzie ze sobą sprostaj
Nie z tym co chce tłum
To grunt jak bunt który tule Ci z kolumny
Z tego chcę być dumny
Jak najdalej z dala od stanu, w którym ta duma rozpierdala
Weż się zastanów,
Cały ten sen w takim tępie
Na takim bębnie
I traktując Twoją gębe wstrętnie
Wytępie jak plage
Damy radę


Rozdmucham całe stado, jestem jak tornado
Jak wściekły byk
Nie podskoczy mi nikt
Żaden torreador
Nikt z was
Będzie się błyskać
Weź odłóż długopis, daj sobie spokój od dziś


Ooooo
Żegnam, żegnam
Ooooo
Nie do zobaczenia
Ooooo
Tu nie ma miejsca dla trędowatego kurestwa
Przegrasz /x2


Przykrywasz nerwowo palce, nie wiesz co dalej będzie
Nie chcesz siedzieć sam, przegrany w pierwszym rzędzie
Kiedy wchodzi ten bit Ave Maryja gra
Leżysz w ciepłej wodzie, w wannie, pełnej tłuczonego szkła
Każdy smyk to zimna kra, podcina Ci żyły
W objęciach porażki, a w pułapki chcesz jak [...]
Rap gra, to nekrobiznes
Ty jesteś z kulą
Na drugie mam Skrzydlewski na trzecie Pawulon
To dla prawdziwych fanów, przyczajonych przy membranach
Dla nas świat ma inny zapach z rana
Słyszysz gilotyny świst i głowa spada
Taki nie dziś, ile metrów przejdzie znekapitowana
Ciała reszta to amputacja,
Dla mnie rapu racja, a nie reputacja
Wole wizerunek z nożem w zębach, przejść po trupie
Nie zgrywać ćwierć inteligenta z [...] w dupie
Dziś burdel mamy chcą być dziewicą
A wszyscy święci z wczoraj prasują się gromnicą
Ich prawdy objawione, pierdolone teorie
Giną podczas gdy my tworzymy historię
Tylko dla weterora, wiem słowo boli rap
Nigdy dla homora, nigdy dla bi coooo
Cywilizacji kwiat
Jestem szczery, tolerancje depcze butem numer 44


Ooooo
Żegnam, żegnam
Ooooo
Nie do zobaczenia
Ooooo
Tu nie ma miejsca dla trędowatego kurestwa
Przegrasz /x2


Wchodzę z kopem przez drzwi waszych wylęgarni
Jestem punktem zapalnym, jestem jak wróg karny
Przedstawicielem armii, która wami się karmi
Brudny rap prosto z południa, ogarnij
Prawda, jej blask oświetli każdego z Was
Wyrywam Cię jak chwasta z roli którą grasz
Dobra, dopadnie Cie jak kausta w składnie maska
Już nikt za Twoje kłamstwa nie będzie Ci klaskał
Czujesz, czujesz tak smakuje porażka
Szamaj, poszła fama to praska sztama
Zamykamy kałamarz pełen wody
Od dziś leje się atrament
Zalewając ostatni krzyk mody
Co jest z Tobą młody?
Ten zamach to dramat trendowatych raperów
Skurwielów
Sprawdź


Ooooo
Ooooo
Ooooo
Oooo
Ooooo


Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Yez Yez Yo - Trendowaty
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Yez Yez Yo...
 · Yez Yez Yo - Rachunek sumienia

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]