Dokonała się rzecz wielka dla narodu, dla państwa i dla młodego pokolenia. Polacy powiedzieli - tak - dla przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Proszę państwa to nie przypadek. Przy Iraku chcę powiedzieć, że to jest wielki dramat. To jest taki wyjątkowo trudny dzień, to, że mogą być ofiary to myśmy wiedzieli od samego początku.
Kolejna kartka zapisana została, przelana znowu Za wartość emocji, która zebrała się w nas Otrzymałem dar od losu w postaci możliwości Robienia tego o czym marzę tyle lat Lecz nie każdy tak ma w świecie pełnym zła, przekrętów Zamętu, eksperymentó policyjnych sprzętów Wojennych okrętów, chorych pacjentów, elementów Szybki przykład z brzegu: atomowy Husajn Wojna z USA, strach ciało przeszywa Gdyż ten kto się odzywa - ja nie słucham Ciągle w biegu, bezustannym lęku przeżywam Czy starczy kasy do pierwszego Czy pożyczać trzeba będzie od jakiegoś znajomego Wyliczać, kalkulować, na żarciu przyszparować Opłaty regulować by nie spotkać komornika Jak nie płacisz to tracisz, urzędowe katy, eksmisje na polityka I znikasz, panika i nędza sen z oczu spełza Hajs wszystkich napędza jak paliwo rakietowe W każdej instytucji masz skorumpowaną głowę Jednym słowem - ej człowiek jak tu kurwa żyć uczciwie? Chcę żebyś rozkminił to jak sok przy zimnym piwie Zobaczył dokładnie jak teledysk na Vivie Bajek nie opowiadam, jak jest - wykładam Wzgórza Krzesławickie, Nowa Huta - przedstawiam
Rząd liczy na poparcie tego programu, I on się z tego programu nie wycofa. Nie podskakujcie, bo możemy wam zawsze zrobić krzywdę. Panie marszałku, uszanowanie woli narodu jest obowiązkiem polityków. Ja nie mogę po półtora roku niezajmowania się tymi dokumentami, A tylko w momencie kiedy boli mnie głowa, Nieb-nie będę takich analiz dokonywała. Ile można zrobić dla ochrony premiera? Proszę?
Życiowe słowa obrane w rymy Nie po raz pierwszy się widzimy, od ośmiu lat to robimy Uwielbiam te rozkminy gdy na klatce siedzimy Palimy, rozmawiamy, plany układamy Jak osiągnąć status na który zasługuje każdy Uczyć się, pracować nie kombinować Ale zobacz jaka kpina muszę zostać po godzinach Żeby napełnić kieszeń rządowego skurwysyna Z wypasionej willi w której swe Lexus'y trzyma A zobacz jak wygląda on - spasiony jak świnia Bankiety, sygnety, szampany, Ameryka A przed moim blokiem jakiś człowiek wybiera z śmietnika Więc pytam gdzie jest ta ręka sprawiedliwa Lecz nikt nie odpowiada, każdy patrzy z dala Bo po chuja się odzywać, to przypałowa sprawa Ja do was nie należę, biorę, mierzę w twoją stronę Szczerzę moim mikrofonem no weź coś kurwa powiedz To jest zapowiedź na kolejne wasze tłuste lata Grozisz mi? koło chuja mi to lata Wiesz co to oznacza - spokoju nie zaznasz Dopóty będę nawijał, dopóki nie zwycięży prawda Tak właśnie rap gram, właśnie tak
Zachowanie nie z tego świata Życie jak wszędzie nieformalne, kuluarowe... Yyy...które to tony są czasem różne. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.