Intro: No, czarnuchu, trochę szkoda, że masz AIDS, ale fajne te kozaczki, nie?
Refren: Ja wożę windą chłopa - fajna fucha, choć trochę nudno;
ja wożę windą chłopa - czterysta złotych mam miesięcznie brutto;
ja wożę windą chłopa - i w pracy mam niewolnicze warunki;
ja wożę windą chłopa - nie płacę podatków, pije tanie trunki;
Zwrotka 1: Towarowa, dostawcza - obsłużę ci wszystkie, w ramach promocji dam kabinę z natryskiem; za cztery stówki brutto - przede wszystkim zrobię to przed kolejnym teledyskiem; szef dał mi furę, więc gdy bak mam pełny, odbieram rodziców z plantacji bawełny, ale nasz jest szołbiznes, nasza jest scena, wujek Lewis jeździ zaprzęgami lorda McLarena; jestem gangsterem, to i pensję mam cacy i jak inni Polacy, nie narzekam na warunki tej pracy; jest cacy, mam lepiej niż rolnik, choć z tymi łańcuchami to się czuje jak niewolnik; zwolnić tempa wcale nie zamierzam, bo lubię gdy szef mnie traktuje jak zwierza; to już nie jest skup szmat, tu już nie ma rozpusty - kupuję pierścionki gdy zwiedzam odpusty;
Refren: Ja wożę windą chłopa - fajna fucha, choć trochę nudno;
ja wożę windą chłopa - czterysta złotych mam miesięcznie brutto;
ja wożę windą chłopa - i w pracy mam niewolnicze warunki;
ja wożę windą chłopa - nie płacę podatków, pije tanie trunki;
Zwrotka 2: Nie potrzebuję kobiet, nie potrzebuje tańców; zarabiam już więcej od wszystkich Meksykańców; przez cały miesiąc jadam tylko śniadanie, a przy odrobinie szczęścia to na dziwkę tez zostanie; czasem dorabiam sobie jako akwizytor - sprzedaję łańcuchy które własnie na mnie wiszą; samochody wypożyczam, po minucie oddaje, robię im zdjęcia i do klipów dodaje; wydawać się może, że to ja się obwożę, a ja jestem prostym chłopem no i chłopa winda wożę, i choć rok ten jest wyjątkowo dochodowy, to zmieściłem się w zerowym progu podatkowym; piłem dzisiaj wino tanie, nabrałem szczerości, więc powiem wam coś, co zawsze dziwi wszystkich gości; chociaż murzyn ze mnie, nazywam się Kowalski lubię naprawiać pralki i mam talent malarski;
Refren: Ja wożę windą chłopa - fajna fucha, choć trochę nudno;
ja wożę windą chłopa - czterysta złotych mam miesięcznie brutto;
ja wożę windą chłopa - i w pracy mam niewolnicze warunki;
ja wożę windą chłopa - nie płacę podatków, pije tanie trunki. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.