[Intro] Zwrotka 1: Ja być Mijaki, ja z Wietnamie; ja sprzedawać ubranie, dzień dobry pania; dać ci spodnie za trzydzieści, jak brać te dwa to być czterdzieści; ty duży duży wyskoki mister ten sweter być dla pan zajebisty; promocia promocia kurwa brać bo ja być biedny a panie stać; Dobra wreszcie skurwiel poszedł sprzedałem mu gówno kupione za grosze; dobrze przynajmniej że dał się wyzyskać choć mógł dać więcej jebany rasista; o idzie następny głupi chuj; [przejście w głosie] naś klient naś pan , honor mu; duża kolekcja maś dresy tu; pan ładna budowa to i rozmiar twój [Intro 2] Zwrotka 2: Ulica Śląska - Chinatown; tu klient to skąpiec a sprzedawca klaun; ubrania sprzedaje paru żółtych panów co zachowują się jak Maciuś z "Klanu"; ale patrz kto to idzie, to to to yasiex0r; wszystkie wietnamce już michy cieszą; pan wygląda bogato, może kupisz swetra; wygląda jak szmata psu z gardła wyjęta; nie pękaj pan jest następny; panie sprzedawco czy pan jest pierdolnięty; rozumiem że są ludzie, ich gusty są chore; a widzę wasze metki tłumaczone translatorem; i chuj mnie bierze, no proszę litości czemu tam pisze gertyfikat jakości; a idź pan w chuj, spierdalam stąd; wychodzę z targu na bezpieczny ląd. [Intro 3 - outro]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.