1.Ciągle robię coś żeby móc z odwagą spojrzeć w jutro! panie Boże proszę powiedz dlaczego tak trudno! żeby mieć hajs zapierdalasz od rana na siódmą! a tracisz go w minutę zapijając browar wódką! domowe studio! pozwala się wyszczekać! ale nie wiem dokąd zaprowadzi to ze ciągle czekam! dobija człowieka! myśl ze czas ucieka! owszem już to słyszałem ze ciągle narzekam! ale - to temat rzeka! na niedzielnie popołudnia! kiedy to zamiast wódki calcium c najlepiej z kufla! podchodząc do lustra! boisz się gorycz w ustach! przypomina ci ze wczoraj nie mogłeś w pionie ustać i coraz częściej masz dni kiedy chcesz kurwa zniknąć chłoniesz prawdę jak gąbka wyduszasz kłamstwo z fikcją (a) co zrobić by być z nią? nie ma opcji kara! robisz wszystko dostając w zamian ból apatię marazm!
Ref. Nie pytaj mnie co robię bo pęknie Ci serce! mogę Ci tylko zdradzić ze to jest pogoń za szczęściem! chcesz wiedzieć więcej? przykro mi! to mój azyl! i nie będą żadne skurwysyny tu z butami włazić! Marcinowi kadzić! dziś wiem kto skurwiel kto ze mną! nie możesz opuścić raju to wiedz ze to już piekło! choć mówiłem ze tworzymy jedność! wybrałem szczęście! raczej gonie je na razie gram przy fajce i butelce!
2. Powiedz... powiedz mi gdzie jesteś czy widzisz to! mam dość. to wrażenie ze wszystko co robię to jebane zło! i kto... mi pomoże skoro nie mam dzisiaj tutaj! ośmiuset przyjaciół z nk i facebooka. może zamknę drzwi na klucz. zobaczę kto pierwszy zapuka! może powinienem wyjechać gdzie indziej kumpli szukać! jak coś potrzeba to znają mój numer jak kurwy z red tuba! jak chcesz coś w zamian potrafią tylko opluwać! spluwa potrzebny gnat będę strzelał na oślep! spale za sobą most chwaląc się że wale most ten! mam dość! dzisiaj chce zajebać wszystkich fałszywych... mam problem bo nie wiem czy zostanie ktoś żywy! kogo będę wtedy żywił sprzedając słodkie kłamstwa! ze czuje się dobrze i wszystko w porządku aż strach! z uśmiechem za dnia łzą w oku każdej nocy! jak rozbitek szukać lądu na środku wzburzonej wody!
Ref. Nie pytaj mnie co robię bo pęknie Ci serce! mogę Ci tylko zdradzić ze to jest pogoń za szczęściem! chcesz wiedzieć więcej? przykro mi! to mój azyl! i nie będą żadne skurwysyny tu z butami włazić! Marcinowi kadzić! dziś wiem kto skurwiel kto ze mną! nie możesz opuścić raju to wiedz ze to już piekło! choć mówiłem ze tworzymy jedność! wybrałem szczęście! raczej gonie je na razie gram przy fajce i butelce!
3.Skończyła się beztroska! jesteś sam sobie bossem! myślałem ze wiem wszystko choć tylko 20 wiosen! za mną. przekonany ze wiem już co znaczy pójść na dno! z zachwianą wiarą w siebie teraz wiem co to zaradność. życie uczy pokory nie ma łatwo. uwierz! choć mówiłem znajdę pracę będę bogaty na stówę! dzisiaj wiem co znaczy trud żeby zarobić stówę! i uwierz ziomuś wcale nie robię tego co lubię! ale trzymam się jak mogę takie są polskie realia! albo pracujesz albo rozpierdolisz się jak talia kart! i tylko w wolnych chwilach mogę teraz rap grać! dusza jak wrak - a każda dobra morda coraz starsza! nie ma nas na ławkach! teraz priorytetem pieniądz! by nie martwiąc się o jutro przetrwać pierdolony miesiąc! pod blokiem nie siedząc! z żalem ze kończy się piątka! bo W życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Ref. Nie pytaj mnie co robię bo pęknie Ci serce! mogę Ci tylko zdradzić ze to jest pogoń za szczęściem! chcesz wiedzieć więcej? przykro mi! to mój azyl! i nie będą żadne skurwysyny tu z butami włazić! Marcinowi kadzić! dziś wiem kto skurwiel kto ze mną! nie możesz opuścić raju to wiedz ze to już piekło! choć mówiłem ze tworzymy jedność! wybrałem szczęście!
4. A w przyszłości chce usiąść wygodnie na kanapie! z kobietą którą kocham i nie jednym dzieciakiem! to już znasz! łapiesz ale będę powtarzać to nie raz! Trzymałem się ideałów. Pielęgnowałem marzenia! miałem tyle do zrobienia! nadal chce Cię blisko! nie powiem za co Cię kocham! Kochałem Cię za wszystko! koniec z pierdoloną fikcją! nie zbaczaj z wybranych dróg! Skoro nie mogę się cofnąć, muszę iść kurwa w przód. choć życie jak sól w oku! dało mi nieraz popalić! dosyć nieprzespanych nocy łez i zidiociałych lali! też nie miałem łatwo w życiu chociaż mam normalnych starych! to do dziś pamiętam zapach oddziałów polskich szpitali! mało wiesz ale nie ma lekko gdy zdrowie w oddali! przerwałem to wszystko ale kurwa nie będę się chwalił! wiec ziomek problem na bary! damy rade nie jest tak! mówił y! pt-kwo reprezentant!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.