Poznański stary rynek Noc! piździ jak cara! stop! zatrzymuje mnie na chwile chęć dania po garach! bo. od rana chodzi za mną procent jak namolna mara! ludzi w chuj! i plastikowa muzyka w pubach! papierosowy dym buch w płuca spalam to! (witam pana) z uśmiechem woła mnie znajomy barman! standardowo 4 kostki lodu cola i ballantines! siadam obserwuje ich stylowym okiem yarka! (a co!) obok mnie najebany banan! jakaś laska! na moje 19-stka! piękna jak z obrazka! tańczy jak on zagra! anglik to też hajs ma! za kilka funtów kupił lalkę a lalka! zadowolona z życia myślę huj z tym przepraszam! dopije tylko drina wyjdę srać na pajaca! przepłaca! ale po chwili trzyma ręce w majtkach! szmata. nie moja sprawa. wychodzę zostawiam ich.
wsiadam w tramwaj jadę do domu! ... sodowych lamp blask! Shellerini z aifam p do en w słuchawkach! przed oczyma panna! plus jej alfons z angli! nie zna się na żartach starszy niż jej stary! jest! podstawowe pytanie ile jest tych panien!? nie wiem. jedyny plus to temat na kawałek! wszystkie nie są takie same! cały czas mam wiare! lecę do domu jutro chwycę za kajet i spisze to.
Opuszczam tramwaj! zawijam na chatę! raczej! wstąpię coś zjeść jestem głodny naprawdę! wiem że w kiermanie drobne ale chuj tam niech stracę! tortilla od lat serwują całkiem niezłe żarcie! wtem wchodzi pacjent znam go od podstaw! często widzę jak zasypia na ławce gdy wracam z dworca! prosi o herbatę! grosz do grosza na ladę! w głowie myśl może nie wystarczyć ale daaaamy radę! sprzedawca liczy gaże! kurwa mać nie wytrzymam! zabrakło 40 gr przykro mi panie napoju ni ma! to nie moja wina wyprowadzić skurwysyna! ej ej ej! hola hola stop skurwysynu chwila! złapał bakcyla! wyjmuje 40 groszy! rzucam mu prosto w ryj! krzyczę herbata dla pana dosyć! staruszek wdzięczny mi! jest wpół do drugiej w nocy! gdybym tylko mógł dorzucił bym mu jeszcze na jakiś koc i papierosy!
Muszę wychodzić! w swoim stylu się żegnam! z staruszkiem zbiłem pionę a Ty żebyś nie przegrał! pamiętaj że wszystko do nas wraca! to pewka! obyś za kilka lat sam kurwa nie musiał żebrać! jedna torebka! herbaty tylko jedna! sprawiła że ten człowiek czuje się jak człowiek! czekaj! spójrz jak się uśmiecha! a to kropla w morzu potrzeb! jeden wieczór dwa oblicza szmaty! dobranoc wychodzę.
Zrobiłem dobrze?! czy miałem to zostawić! w każdym z nas drzemie pierdolony demon zła i szmaty! prawdziwą sztuką znosić ochy i achy! nie unosić się honorem i walczyć by było tak jak ma być! dlatego walczę na co dzień masz tu dowód! chcesz znajdziesz sposób nie chcesz znajdziesz powód! możesz pomóc? pomóż! tekst napisał Boogu! ja tylko przeistoczyłem to by zmusić do dialogu tych co stoją z boku. i nic nie robią. bo nie chcą mieć kłopotów. bo jest kurwa za drogo bo chcą mieć święty spokój! a na państwowym garnuszku nie jest kolorowo...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.