I nie chce jutra, bo wiem, że będzie ciężko. I nagrywam to kurwa, bo ciągle męczy przeszłość. Nie chcę już nic od was i nigdy więcej przeżyć, które sprawią, że wejdę na krzesło. Nie powinienem, ale muszę pozbyć się tych myśli. Kiedyś pomagała ona dziś kuszą używki. Kolejnych dni nie miało być, ale przyszły.
Kolejnych dni nie miało być, no bo zbłądziłem, nie masz sześćdziesięciu żyć. Jak się napijesz bardzo łatwo jest się zryć w amfetaminie, albo kurwa będziesz żyć, albo gówno cię zabije, albo masz farta jak ja. No bo budzisz się następnego poranka, kłucie w klatce, ciężka głowa i koszmarny sen. Zimny prysznic, bo ktoś obcy uratował mnie. A mi wciąż pomaga ona, poskładać to co w bani mam, gdy przeszłość chce mnie dopaść. Gdyby jutro miało zniknąć weź się przytul. Dla mnie jutra, by nie było, gdyby strzelec szła po cichu.
I nie chce jutra, bo wiem, że będzie ciężko. I nagrywam to kurwa, bo ciągle męczy przeszłość. Nie chcę już nic od was i nigdy więcej przeżyć, które sprawią, że wejdę na krzesło. Nie powinienem, ale muszę pozbyć się tych myśli. Kiedyś pomagała ona, dziś kuszą używki. Kolejnych dni nie miało być, ale przyszły.
Jutra nie miało być na pewno, tamten dzień miał być ostatni. Wciąż pamiętam tylko sygnał i ambulans. Nie ma gorszego widoku kurwa mać jak łzy matki, gdy dowiaduje się, że może już nie zobaczyć syna. Ja nie chce jutra (ciesz się, no bo jestem), że znowu zrobisz ze mnie durnia ( nie chce już uciekać w alko nie). Przyszła godzina późna, a ja tak bardzo nie chce zasnąć. I żeby nie myśleć już tak, zamykam się z gandzią. Wiem, że słuchasz teraz tego gdzieś, lepiej było myśleć, że to sen, nie chce więcej wiedzieć, nie chce więcej myśleć, bo to wszystko zabija mnie.
I nie chce jutra, bo wiem, że będzie ciężko. I nagrywam to kurwa, bo ciągle męczy przeszłość. Nie chcę już nic od was i nigdy więcej przeżyć, które sprawią, że wejdę na krzesło. Nie powinienem, ale muszę pozbyć się tych myśli. Kiedyś pomagała ona, dziś kuszą używki. Kolejnych dni nie miało być, ale przyszły.
I nie chce jutra, bo wiem, że będzie ciężko. I nagrywam to kurwa, bo ciągle męczy przeszłość. Nie chcę już nic od was i nigdy więcej przeżyć, które sprawią, że wejdę na krzesło. Nie powinienem, ale muszę pozbyć się tych myśli. Kiedyś pomagała ona, dziś kuszą używki. Kolejnych dni nie miało być, ale przyszły.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.