Będę tu kiedy wszyscy w nas zwątpią. Czarne chmury przykryją nam niebo. Gdy na zewnątrz jest zimno i mokro, ja będę odskocznią od tego wszystkiego. Możesz liczyć tu na mnie, zawsze powiem ci prawdę nawet najgorszą, gdy zaboli mocno, a potem przytulę jak zawsze. Lubię ci mówić, że będzie już dobrze, że nie ma złego co wyjdzie na gorsze. Życie jak lego poskładamy w całość, zbierałem szczęście i się nam przydało. Największa burza nie zrobi ci krzywdy. Na niebie gwiazdy nam świecą żebyśmy widzieli przyszłość co tu się maluje, na niebieskim niebie.
Obiecuję, że nie prysne jak bańka mydlana. Wciąż kwitniemy jak przebiśnieg przebijając banał. A na końcu jesteś ty muszę ciebie strzec, gdzieś to niebo ma swój kres, patrząc z tobą to ma sens.
Patrząc z tobą to ma sens jak nigdy. Zagoiłaś wszystkie rany w blizny, już nie sypią soli na nie, ani te ławki, no bo w spisie nowe danie. Gdybym wtedy został, a nie poszedł z tobą mała. Pewnie bym udawał, że nie tonę jasna sprawa. Ale bym utonął, a tak zostałem sobą. Nie muszę nic udawać, wstaje nowy dzień. Jem śniadanie, pije cole i zakładam dres. Jestem wierny, będę wierny jak bezpański pies. Dlatego największa burza nie zrobi ci krzywdy, na niebie gwiazdy nam świecą żebyśmy widzieli przyszłość co tu się maluje, na niebieskim niebie.
Obiecuję, że nie prysne jak bańka mydlana. Wciąż kwitniemy jak przebiśnieg przebijając banał. A na końcu jesteś ty muszę ciebie strzec, gdzieś to niebo ma swój kres, patrząc z tobą to ma sens.
Obiecuję, że nie prysne jak bańka mydlana. Wciąż kwitniemy jak przebiśnieg przebijając banał. Końcem jesteś ty muszę ciebie strzec, gdzieś to niebo ma swój kres, patrząc z tobą to ma sens.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.