Pod osłoną nieba Czuję wielką moc Lecz nie jestem sam Ile można czekać ? Ile można znieść, Chować głowę w piach ? I nie udusić się...
Myśli które stygną Zostawiają sieć Nie przebiję się, nie mając sił Niewidzialne skrzydła, muszą unieść mnie Jestem wodą która rwie Jestem ogniem który płonie Ponad strachem.
Chciałbym wstrzymać oddech I rozpłynąć się Koniec (???) Muszę przezwyciężyć To co we mnie złe Przecież sam osiągnę cel Gdy uwierzę w siebie i...udowodnię...
Wolny wobec prawdy Wolny wobec kłamstw Niepotrzebnych słów za dużo znam Robi się zbyt późno By już tylko grać Przecież sam osiągnę cel Gdy uwierzę w siebie i...udowodnię...
Widzę jak ucieka Lecz nie cofnę się Ile można zwlekać ? Ile można znieść ?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.