[CJay] Nienawidzę siebie za tą wrażliwość we mnie. Bo choć chciałbym ją ominąć to wciąż żyje - bezsens. Chciałbym móc zasypiać bez niej. A rano wstać wiedząc ile mam na to siły jeszcze. (Niestety) Widzę chłodny deszcz za oknem. I choć chciałbym tam być to targają mną emocje i. Choć nie chcę odejść. To zbyt dużo tam widziałem, stąd gardzę alkoholem. Jest tyle uczuć, tyle myśli w mojej głowie. Zaufanie? Ufam ludziom, nie sobie. I kolejny raz się na tym zawiodę. Ale chuj, bo dobrze wiem, że kolejny raz to zrobię. Boże pomóż mi, poprowadź gdziekolwiek w przestrzeń. Oddaję Ci wszystko co zostało dziś tu ze mnie. Nie chcę przeminąć czy choćby stać z boku. Bo życie to droga, tyle że bez powrotu.
[Wiszu] Jestem tylko sumą kropli łez, potu i zdarzeń. Potęgą emocji, uczuć i wrażeń. Pisanie, ja do tego wracam z końcu. I czuję się od razu jak w epicentrum sztormu. Jestem podróżnikiem, gdzieś w połowie drogi. I co dzień muszę walczyć, żeby jakoś wstać na nogi. Za wysokie progi, niska chęć do życia. Wstaję, mam cele do zdobycia. Czas, chwile uciekają mi przez palce. Ja staram się nadążyć w tej nierównej walce. Panta rhei, wszystko płynie wokół. A to czego pragnę to ten święty spokój. Co roku tonę w tym bezkresny morzu. I czuję się czasami jak buszujący w zbożu. Piszę po nocach i nie brakuje rymów. Muzyka - obrałem swój azymut. (Muzyka - obrałem swój azymut)
[CJay] Nie chcę nic w zamian, chcę tylko więcej czuć tu. Złapać oddech i oddać go bez sumptu. Jak astmatyk ogranicza mnie tlen, a to na nic. Bo czuję że mógłbym czuć więcej tu #BezGranic.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.