Za bardzo się nie poniżaj, Za bardzo się nie przypalaj Zaślepi Cie promień słońca, Czy dosięgnie morza fala w locie przez życie przyda ci się rozwaga Dedala nie tylko w micie to widzę, niebezpieczny lot Ikara
Współczesny Ikar, przez życie śmiga nie zważa na przykład to za wielki łyk ryzyka ta normalność już nie styka zła wydajność serca, szpital teraz lipa, przeholował bo w zdrowie nie wnikam Kumaty gość wie, o co mi cho to był za wysoki lot pojawia się, pale front gubisz trop, inny przykład wczoraj melanż, koks stać cię na dziwki, koks a dziś nie masz nawet nic na ząb wiadomo, że w micie to wygląda drastycznie lecz wy sami rozkminicie ze za nierozwagę kara przyjdzie rzeczy większe, mniejsze wszystko pokazuje życie w czasach dzisiejszych wciąż upadających widzę ja nie chcę być Ikarem działającym na przypale spadnę czy polecę dalej Ciśnienie umiarkowane Wysoki lot, dotrę na dobry ląd chcę skrzydła swe rozwinąć moment startu już minął, lecę to kurs po szczęście, choć pokus stos wszędzie Do lotu podejście, odwrotu nie będzie przy dobrym manewrze się przedrzeć na ten brzeg gdy dotrę w to miejsce, niepokój odejdzie
[x2] W jednej chwili czujesz, możesz wszystko nie znasz zagrożenia, bo niby skąd mówili, nie słuchałeś, to się rypło Za wysoki lot, po nim spadać przyszło szybko, nisko
Stoisz na krawędzi, rozprostuj skrzydła, opanuj lęki jeśli szansa na lepsze jutro jest w zasięgu ręki startuj, niech prowadza cię te dźwięki melodie rapu, to mamy we krwi Gdy serce tętni, gdy w głowie mętlik zaciśnij zęby i zasuwaj albo złapiesz dobry pułap albo czeka cię zguba to jest twoja życiowa próba rozdział kolejny zachowasz umiar wszystko się uda, bądź pewny bo tutaj grasz va-bank Ty versus cały ten bałagan co pomaga, to wiara, ze kara się oddala nadal lecisz, wtem co jest co, zaraz, zaraz żądza zdążyła cię zajarać to za duży balast, spadasz. A miało być tak pięknie a miało być tak wspaniale ale nie wytrzymałeś dalej teraz tu lecisz na łeb czy warto było znaleźć się na takim przypale? Za dużo na raz chciałeś - dostałeś za lot karę
[x2] W jednej chwili czujesz, możesz wszystko nie znasz zagrożenia, bo niby skąd mówili, nie słuchałeś, to się rypło Za wysoki lot, po nim spadać przyszło szybko, nisko
Zachłanne podejście gotowe zjebać twoje szczęście co musi czekać chciałbyś mięć od razu kończysz nieźle myśl jedna mogła odsunąć od piekła w hamulcu bezpieczeństwa linka pękła a miałeś wolność w rękach zaślepiony poszedł uczyć się na własnych błędach w dupie miał co mówili jego bliscy przestań, przed sobą przyrzekał że nie skończy jak reszta każdy przed nim powtarzał to sobie też tak wszystko naraz, już od zaraz wzięło górę, choćby to, ze musi być lepszy od ziomka nie udał się małolatowi spontan za bardzo się gość przypalił i odpadł Nowe historie, dzisiaj, w nowych czasach nawet w tej ekipie co lubi wysoko latać potrzebna jedna bezbłędna recepta nie sięgaj za wysoko, nie tykaj tez dna średnia
[x4] W jednej chwili czujesz, możesz wszystko nie znasz zagrożenia, bo niby skąd mówili, nie słuchałeś, to się rypło Za wysoki lot, po nim spadać przyszło szybko, nisko
Waco, Wysoki Lot Waco, Wysoki Lot
Dobra panowie, skończone, lecimy do KrakowaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.