Kolejna kartka z kalendarza, zobacz co ten czas pokazał
Jak kolejna doba mija i nakłania do rozważań
Jak to dzisiaj czas przemija, myślę jakim się okazał
Straconym czy nie, patrzę wstecz, chcę wiedzieć
Że raczej nie poszło, w plecy pomijając rzeczy
Które utraciłem z bólem i przez bzdurę, teraz mnie to śmieszy
Mówię, że z ran można się wyleczyć, jeśli się posiada chęci
Dureń, ten którego życie swędzi
Nowa data nie odmieniła wariata
Cały czas o podobnych tematach gadam
Nadal myśl pstrokata po głowie mi lata, wiem co wypada
Czegoś się w końcu nauczyłem przez te lata
Nie da się w jednej chwili przewinąć wszystkich wydarzeń
Które się wydarzyły w tym długim czasie
Po tej dacie widać jak szybko zapierdala dzień
Wielu nie pamiętam, ajajaj te melanże
Czasem czuję się jak starzec, ale wszystko równo ważę
W większości bez obrażeń, bo nie włażę gdzie nie trzeba
Poważniej i w konkretach, bo kondycja już też nie ta
Ojojoj postarzał się ten Seba
[x2]
Kolejna kartka z kalendarza wydarta
Kolejna data, która wrażenie wywarła
Nowy dzień, stare wspomnienie wraca
Na lepsze jutro szansa
Kolejny krok, kolejny rok, kolejny miesiąc, dzień, godzina
Czas nieubłaganie mija, z kalendarza lecą kartki
A my dalej underground, nie psujemy naszej marki
To studio, browar, ziomki, rymy, do palenia fajki
Właśnie wróciłem z wakacji z Irlandii, z emigracji
Przez parę dobrych miechów nie odczułem braku kaski
I fazki były grube, bez miejsca na nudę
Trochę trudnej tutaj teraz lecz nie nazwałbym to trudem
Jest parę dobrych rzeczy, chujowe też niektóre
Jak śmierć, która spotyka twoją bliską ci osobę
Cóż starzeje się człowiek i choroby naszym wrogiem
Ale z podniesionym czołem zerkam wzrokiem na kolejną kartkę
Żeby wszystko w życiu okazało się banalne
[x2]
Kolejna kartka z kalendarza wydarta
Kolejna data, która wrażenie wywarła
Nowy dzień, stare wspomnienie wraca
Na lepsze jutro szansa
Wszystko się zmienia, trzeba szybko doceniać co się ma
Niezależnie od punktu widzenia, wczoraj to już wspomnienia
Masz chęci, marzenia to je spełniaj, nie zamieniaj za nic
Chcesz się żalić? lepiej zalicz ten egzamin
Bo jeśli widzi ci się życie w kompromisie
Harując na kogoś, ciężko będzie ci iść swoją drogą
Masz tu misję do spełnienia, zapierdalasz, czasu nie ma
Sam wiem jak można go marnować przez zwykłe złudzenia
Niepowodzenia, różnie jest więc pewnie znasz te kwestie
Pomyśl gdzie być powinieneś a gdzie jesteś
Najważniejsze by z czystym sumieniem wyjść na scenę i zagrać
Nie popaść w zapomnienie jak z kalendarza kartka
Bo to nie prawda, że jesteśmy tu za karę
Trza wykorzystać talent, mieć wiarę i iść dalej
Przeczekać najgorsze, bo nie zawsze było dobrze
Czasem się uniosłem potem twardo lądowałem
[x2]
Kolejna kartka z kalendarza wydarta
Kolejna data, która wrażenie wywarła
Nowy dzień, stare wspomnienie wraca
Na lepsze jutro szansa
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|