Parkietowy master, sound blaster, fantasta Najpojebańszy reprezentant tego miasta Widzisz banknoty – już wiesz, kto nimi szasta Siema, laleczko, jesteś moja i basta
Teraz WuWunio szasta swym portfelem Czemu tak piszczysz? Sztachnęłaś się helem? Zarzuć WuWunia, wyłącz to hip-hopolo Wciąż nie rozumiem, o czym oni pierdolą
Kto na parkiecie – wy dobrze, kurwa, wiecie Niech zostaną laski – wypierdalać, śmiecie Bujaj się ze mną, a nie z tamtym To są baunsy, a nie, kurwa, szanty
Nie ma się co cackać, ja jestem bardzo szybki Krągłe cycki, dupcia, opalone łydki Ty siedzisz w nocy i oglądasz boks A ja w nocnych klubach napierdalam koks
/Refren/ Ja bujam portfelem, Ty bujasz cyckami Wtedy, kiedy rzucam w Ciebie banknotami Tutaj cała sala już się buja z nami To jest WuWunio – Tańczący z Dziwkami
Pamiętam tę imprezę, już ostro miałem w czubie Siema, ziom – piątka z Góralem w klubie Pamiętam, wtedy kiwnąłem jednej pannie Potem wylądowałem z nią w wannie
Co się tak mieni? Ha! To moje złoto Jestem najlepszy, posłuchaj, idioto Słuchaj, frajerku, nie wytrzymasz tej gonitwy Jestem żołnierzem, a parkiet to pole bitwy Jestem z kosmosu, a ty z probówki Ja na parkiecie ścieram cale zelówki
/Refren/ [x4]
Zawsze otoczony jestem pannami One nie lubią bawić się z frajerami Masz dresik, żel, na nogach cadillaki Śmieją się z ciebie nawet dzieciaki
Łańcuch na szyi, a w kieszeni dolar Koszulka hawajka, a nie żółty polar Spójrz, bejbe, jak błyszczy się mój łańcuch Spójrz, bejbe, jak porywam Cię w tańcu
Szampan w dłoni, a w oku błysk Nie podchodź blisko, bo dostaniesz w pysk Słuchaj, człowieku, ten klub należy do mnie Tutaj nie ma laski, która ma na sobie spodnie
/Refren/ [x5]
Ja bujam portfelem, Ty bujasz cyckami Bujasz cyckami, bujasz cyckami Wtedy, kiedy rzucam w Ciebie banknotami Bujasz cyckami, bujasz cyckamiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.