WuWunio znowu bounce'uje od rana Strzelają już korki od szampana To jest Łódź, a nie Dominikana Ale mimo to każda jest rozebrana
Szukasz kompana do picia szampana Ze mną każda biba jest udana Szampan się leje po całej podłodze Dzisiaj nic nie stanie nam na drodze
To jest bounce, prawdziwa biba Nawet nie zaglądaj tu suko chciwa To jest esencja, totalny lans Gdy szampan się leje to wpadam w trans
Muza napierdala, sunie gablota Pełno dymu, to płonie flota Wylewam szampana i się nie pieszczę Ty nie wylewasz, bo jesteś leszczem
Jedni wylewają smutki i żale A ja szampana, bo jestem ziomalem Jedni wylewają smutki i żale A ja szampana, bo jestem ziomalem
Szampan to jest to, co lubią chłopaki Wejdziesz tu bejbe, jak zgolisz łoniaki Szampan nie tylko jest w urodziny Podmyj się, nie znasz dnia ani godziny
Tak dokładnie, skumaj to bejbe Nie jesteś czysta to ja nie wejdę Pierdolnę szampana i cygaro Jestem WuWunio, a nie kurwa Yaro
Mówisz ciągle, że nie jestem czuły Idź dalej wpierdalać piguły Ja wolę szampana i tak zostanie Szampan, cygaro, to jest bounce'owanie
Kolejny szampan leci na chodnik Ziomuś nie ujrzysz tu dresowych spodni Wszyscy hejterzy niech się pierdolą Idźcie chłopaki wydoić Piccolo
Jedni wylewają smutki i żale A ja szampana, bo jestem ziomalem Jedni wylewają smutki i żale A ja szampana, bo jestem ziomalemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.