Ja pierdolę, kurwa, moja głowa Dzisiaj trup, a wczoraj Casanova Nigdy więcej nie tknę alkoholu Wezmę chyba zaraz całą paczkę Ketanolu
Kac Vegas napierdala mega Bo pan WuWunio za bardzo się najebał W ustach sucho jak w piździe starej baby Plus niesmak, jakbym oralnie się z nią bawił (Fuuuj)
Cholera, co ja wczoraj piłem? Wiem gdzie byłem, ale z kim? Jak wróciłem? Nie mam pojęcia, chujowo nie pamiętać Nieznajomych w telefonie mam na zdjęciach
Byłem zrobiony, gdy wróciłem z lokalu Bo drugi raz w życiu usnąłem w opakowaniu Dobra, zdjąłem buty, stoją obok łózka, ale było wleczone, widać to po czubkach
Picz, oddam wszystko za łyk wody, ale na spacer do kuchni nie jestem gotowy Przeglądam kontakty, ostatnie połączenia Pizza, taryfa, plus parę niewiast
Pewnie chciałem gdzieś ulokować fiuta, ale mi nie pykło skoro leżę tutaj Idę do kibla zaraz pęknie mi pęcherz Wezmę też prysznic, bo petami śmierdzę
Zerkam w lustro, by sprawdzić jak wyglądam O kurwa! Jest cała pozdzierana moja morda Co się stało się? Czyżby jakaś bójka? Film nie zapisał się, tylko się urwał
Niezła beka, zadzwonię do Teka Może on pamięta kto mordę mi oklepał Ostatnie co pamiętam to dwie turystki Potem czarna plama, bo melanż był epicki
Budzę się na klatce, chuj wie gdzie, w dyni dzwoni Pamiętam z wczoraj tylko jak ochraniacz mnie pogonił Na solidnych kopach, wielka stopa, to kondoni Bezmózgowcy, których najchętniej bym rozgromił Ale to potem, bo na razie zmagam się z kłopotem Jak ugasić pragnienie, które pali mój żołądek? W bramie se siądę, może jakoś piwo wtłoczę Zanim jako tako się ogarnę i podmyję krocze Zanim pozbędę się mroczek sprzed oczek I rozkminię wreszcie: co żesz ja tu kurwa robię?! A co więcej: gdzie jestem i jak wracać do domu? I do kogo mam podbijać, żeby mi w tej sprawie pomógł? Pamiętam dupy z WuWuniem równie naprutym, Poszliśmy za nimi do domu drogą na skróty, ale, że to były słabe łupy, skręciliśmy na Bałuty Żeby dopić i dojarać to co wcześniej żem zakupił I z rozmyślań tych wyrywa mnie dzwonek telefonu patrzę WuWunio, odbieram
Siema ziomuś, Chciałem się dowiedzieć jak wróciłeś do domu, a do tego jeszcze kto mi wczoraj mordę potłukł?
I tak sobie przypomniałem, że jak już było doskonale to jak stałeś, tak się ziom na michę wyjebałeś ale co było dalej o to nie pytaj mnie wcale bo nie pamiętam nawet czy dziś piątek czy to poniedziałek...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.