[1 ZWROTKA] Odpowiedz se na pytanie jaki ty jesteś na co dzień Stojąc nad kolejnym grobem w hołdzie dla Armii Krajowej Ty, spójrz na swoje dłonie i zbrodniczą karierę Czemu są zakrwawione od dziewiętnaście trzy dziewięć?? Nie wiesz? - wiesz ale milczysz jak grób Każden jeden ten który padł z twych rąk trup Widzi cię Bóg, nie widzi gdzie twe sumienie Myślę że zostało spalone w PZPR-erze Ściere, żona w wrenku nie ma a przed sobą ehh I tak co dzień w gniewie się budzi koło niej Przy kominku w papciach czyta pamiętnik [?] mordowanej polskiej inteligencji Wierz mi, że ten gałgan bił ich jak psa Jeździł po synapsach jak po torach tramwaj Wariat, i powiem mi że spoko że pracujesz A z podatków takich jak ty komuch ma emeryturę, czujesz?
[REFREN] [x2] Czternasty luty jeden dziewięć cztery dwa To hołd dla tej grupy która ginęła za nas Właśnie tak! To dzięki nim jesteśmy dziś silni To powstanie AK, a nie żadne walentynki
[2 ZWROTKA] Armia podziemna to dla niej wieczna chwała Ta najsilniejsza, najlepiej zorganizowana Najwaleczniejszy biało-czerwony proch Jego pierwszym dowódcą był generał Grot Imię, nazwisko: Stefan Rowecki Inwigilowany, Gestapo agenci Przetrzymywany namawiany na współpracę Odmówił, zamordowany tuż przed powstaniem Znowu spotkałem sąsiada z Pułku Baszta Słucham jego opowieści o powstańczych czasach Chce pamiętać, chcę czuć to jak oni Czuje stukot serca i puls przy moim skroni Nikt się nie boi bośmy twardzi jak stal W szeregach do broni, zapięty parciany pas I nie mów mi “tak” gdy ja mówię “nie” Choć miłość to fakt, to ma [?]
[REFREN] [x2] Czternasty luty jeden dziewięć cztery dwa To hołd dla tej grupy która zginęła za nas Właśnie tak! To dzięki nim jesteśmy dziś silni To powstanie AK, a nie żadne walentynki
[3 ZWROTKA] I możesz wyrwać mnie z Polski, ale Polski nie wyrwiesz ze mnie Jestem Polakiem byłem nim i będę, tu masz jej serce Tylko tu się ją docenia, chcesz uduchowić wnętrze? Zapraszam do podziemia, siema, tu gdzie kotwica na murach Zastrzeżona na ulicach, nigdzie indziej, więc się się bujaj Tak jest u nas, jak szanujesz no to si, zniewaga wymaga krwi
[REFREN] [x2] Czternasty luty jeden dziewięć cztery dwa To hołd dla tej grupy która ginęła za nas Właśnie tak! To dzięki nim jesteśmy dziś silni To powstanie AK, a nie żadne walentynkiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.