bieda, ta nędza sen z powiek spędza nie bierze jeńców i nikogo nie oszczędza hah… na margines spycha większość już ledwo dycha w cieniu bogactwa pragnąć godnego życia muszą wciąż wierzyć w cuda w to że się uda od dna odbicia się znów kolejna próba wszystkie dramaty porażki smutki próbują topić w butelkach wódki
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
żyć tu to wyczyń większość na nic nie liczy ta monotonia ten smak goryczy całe rodziny żebrają na ulicy szerzy się nędza nędza w okolicy ktoś coś mówi do siebie ludzie wariują w biedzie coś w środku pęka ciągła psychiczna męka hej, hej, wołaj księdza kogoś zabiła nędza znicz, kwiaty, czarna wstęga przed samym stwórcom klękasz
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
----
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
uciekaj, uciekaj jak najdalej dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczy
dopóki sił ci starczy dopóki sił ci starczyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.