Razem ze mną jest osób parę Które się poddały Z nałogiem przegrały Wenflon w żyle Kroplówka leci A w domu płacze matka A w domu płaczą dzieci Taki to los jest alkoholika Leczy cię Kobierzyn Lub inna klinika Niektórzy żywot Oni kończą tu swój Byle ten koniec On nie był mój
Czy świat na trzeźwo jest do przyjęcia To co widzisz Czy to Cię przynębia? Czy dasz sobie rade z tym wszystkim sam? A czy Świat na trzeźwo czy jest do przyjęcia Czy to, co widzisz Czy to Cię przygnębia? Czy dasz sobie rade z tym wszystkim sam?
Długie korytarze Osiem łóżek w Sali Przygnębienie w oczach Ludzi mi nieznanych Nikt nie zasłużył na taki los Rodzina odeszła To za duży jest cios Załamanie nadeszło nie oczekiwanie Terapia lekarze w mojej głowie zamęt Zgubiłem sens życia Na chwile go znalazłem Dotknąłem dna i poleciałem…
Czy świat na trzeźwo jest do przyjęcia To co widzisz Czy to Cię przynębia? Czy dasz sobie rade z tym wszystkim sam? A czy Świat na trzeźwo czy jest do przyjęcia Czy to, co widzisz Czy to Cię przygnębia? Czy dasz sobie rade z tym wszystkim sam?
Teraz już nie Już nie jest tak samo Przepraszam Cię Tato Przepraszam Cię Mamo Ze jakoś tak wyszło Ze tak się stało 24 lata w koszmarze przeleciało W moim koszmarze ja jestem sam I głośno pukam do piekła bram…..
Czy świat na trzeźwo jest do przyjęcia To co widzisz Czy to Cię przynębia? Czy dasz sobie rade z tym wszystkim sam? A czy Świat na trzeźwo czy jest do przyjęcia Czy to, co widzisz Czy to Cię przygnębia? Czy dasz sobie rade z tym wszystkim sam?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.